Bookcase

_DSC1058

Od nowego roku małymi krokami realizuję swój plan zmian salonowych. Stół, który denerwował mnie już solidnie poszedł w niepamięć, rude fotele na szczęście poszarzały już w tamtym roku. Pozostało pozbyć się jeszcze szaf, które tymczasowo przerobiłam na regały. Odkręciłam drzwi i je przemalowałam. Stały w salonie ponad rok, aby w końcu ustąpić miejsca meblom docelowym. Szafo-regały były bardzo zniszczone, szczególnie jedna. Różniły się też znacznie od siebie. Przez co nie mogłam osiągnąć wrażenie symetrii, które bardzo lubię. Usłyszałam kiedyś od pewnego mężczyzny, że symetria to estetyka prostaków. Oczywiście może w sztuce wyższych lotów, malarstwie, ale nie we wnętrzu. Absolutnie się z tym nie zgadzam i jestem wierna sobie. Kocham symetrię i kalejdoskopy! Uważam, że wprowadza ład i elegancję we wnętrzu. Oczywiście podobają mi się też wnętrza bez zachowania symetrii.  Bez przesady, nie pilnuję tej zasady skrupulatnie i nie zastanawiam się na każdym kroku czy jest symetrycznie, czy nie.  Nie ukrywam jednak, że w przypadku ustawienia mebli czy też np. lampek nocnych to ma dla mnie duże znaczenie i wtedy podoba mi się zastosowanie takiego schematu. Wykorzystałam go u siebie, między innymi w urządzeniu ściany telewizyjnej. Ołtarzyk jak niektórzy mawiają lub naczelna ściana.  U nas bez tego magicznego pudełka się nie obejdzie. Jest i to w centralnym punkcie salonu,  w dodatku oprawiony w ramę. Rama wykonana została z listwy sztukateryjnej i pomalowana farbą do ścian. Jest bardzo lekka przez co mogła zawisnąć bezpośrednio na odbiorniku tv, nie ma żadnego mocowania do ściany.  Szafka pod tv to moja kolejna przeróbka meblowa, tym razem z komody. Szukałam takiej jak ta bardzo długo i na szczęście udało się na jednym z portali internetowych dopaść odpowiednio dużą. 🙂 Odkręciłam tylko środkowe, podwójne drzwiczki komody i pomalowałam. Po bokach stanęły symetrycznie wymarzone angielskie bookcases, pachnące drewnem i koniecznie białe. Są wyższe i węższe niż dotychczasowe szafy. 🙂 Co ważne półki nie wyginają się w łuk pod ciężarem zawartości półek.  Mam nadzieję, że osiągnęłam efekt klasyki, stylu New England.  Mam jeszcze plan i ochotę na jedną zmianę w salonie, może niebawem? Tym razem kolorystyczną. 🙂 Kto wie?

_DSC1072_DSC1036_DSC0996_DSC1001_DSC1027_DSC1012_DSC0989_DSC0988_DSC1125_DSC1090_DSC1043_DSC09911_DSC10532

Dla porównania zdjęcie z dawnymi szafami a teraz 🙂

_CSC0240_DSC0986

Pozdrawiam i do następnego,

🙂

podpis 2