Potworzenie…

Takie z nas stały się straszne istoty. Na całe pół godziny dodam, że nasz piesek złapał stresa i się mocno nas bidul wystraszył. 🙂 Nie obchodzimy Halloween, nie jesteśmy zwolennikami tego amerykańskiego święta. Obchodzimy święto zmarłych w zadumie. Dzieci przyznaje, mówię tu o najmłodszej istotce w rodzinie zwłaszcza 🙂 strasznie chcą być straszne… ale tylko na chwilkę. 😉 Nie mogły znieść ciężkiego makijażu, kleistej farby do twarzy, pomady i tony białego pudru. Chciały się pobawić, ale szybko zmywały z twarzy charakteryzację, którą im zaaplikowałam. Najbardziej cieszą ich przygotowania i łakocie.

Pierwszy raz piekłam sernik z dynią. Wykorzystałam nadwyżkę dyni na rzecz konsumpcji. 🙂 Polecam jest bardzo smaczny, lekki i wilgotny. Zamiast oreo spód zrobiłam z kruchego ciasta.

Znalazłam go na stronie kwestia smaku

Babeczki (oprócz 2 z pobliskiej cukierni) czyli całą porcję 24 upiekłam wg przepisu Niggeli Lawson, polecam są rewelacyjne w smaku, znajdziecie je Tu.

A dekoracje z dyni, ciut na wesoło to już u nas tradycja. 🙂

_dsc0938-2_dsc0941-2_dsc0959-22_dsc0948-2_dsc0953-2_dsc0958_dsc0947-2_dsc0984_dsc09591Potworne buziaki   🙂  🙂

K.

 

12 myśli w temacie “Potworzenie…

  1. Kasiu no zaszaleć iście na Halloween;) Co za sztuka Wasze makijaże, a i słodkości i oosoby rewelacja. Pozdrawiam Ania ze Szczerego Pola:)

  2. Makijaże są rewelacyjne! Ja też jeszcze kilka lat temu byłam przeciwniczką tego święta, dziś patrzę na nie inaczej. Zwyczajnie widzę ile radości sprawia to małym dzieciom, ile mają z tego frajdy, więc nie widzę sensu im tego zabierać. Walentynki tez nie są nasze, czy nawet ubieranie choinki…A jednak gdzieś się tam przedostało:) Zresztą Halloween i Wszystkich Świętych to dwie różne daty i w sumie dwa różne święta. Nie wiem, ale mnie już trochę zmęczył polski patos (przynajmniej w ostatnim czasie, albo zwyczajnie się starzeję;) A ciasto z dyni wygląda bardzo, bardzo smakowicie;-))pozdrawiam cieplutko!

    • Dziękuję :-)Najważniejsze jest aby podchodzić do wszystkiego z głową, osobiście nie lubię walentynek-denerwują mnie 🙂 miłość nie wyznaje się i nie świętuje raz w roku 🙂 za to straszyć raz w roku wystarczy 🙂 Jestem podobnie przekorna jak Ty 🙂
      Przybijam pionę-buziaki 🙂

Skomentuj kasia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *