Salle de bain w klimacie buduarowym…
i co znowu zmalowałam farbami Annie Sloan.
A no tak, zmalowałam meble, dotychczas białe na szare. Średnio lubię wielkie zmiany w swoim domu. Lubię tak jak jest, chociaż ciągle jeszcze wiele brakuje. Ale podobno nie można urządzić się tak od razu, więc urządzamy się już cztery lata. 😉 Po za tym jak się przyzwyczaję to jak przysłowiowa stara babcia do kredensu..hi hi. Trwam i trwam z tym co mam.. Do momentu, aż mnie coś olśni, albo strasznie mi zbrzydnie. :-))) Nauczyłam się również, że lepiej poczekać, przemyśleć niż pochopnie kupić coś na przysłowiową chwilę. Niestety prowizorka zostaje z nami najdłużej i co gorsza można się do niej łatwo przyzwyczaić. 🙂 Wiem o czym mówię.
Ale do meritum. Łazienka.
Zauważyłam, że białe szafki w tym wnętrzu tracą szybko swój urok od wilgoci. W łazience, niestety co roku trzeba potraktować je farbą, aby były estetyczne. I jak widać padło po raz kolejny na kolor szary…w kierunku taupe. Pomalowałam je tą samą farbą co fotele w salonie, (więcej o farbie pisałam TUTAJ) zawiesiłam również zasłony. Jest klimatycznie. Trochę się też chcąc nie chcąc zmieniło. 🙂 Teraz tak myślę, że w łazience nie było jeszcze postu. W takim razie zapraszam na: kawę, herbatę,.. NIE! na kąpiel? Po ciężkiej pracy to wymarzony relaks. 🙂
Płynne kosmetyki porozlewałam do szklanych butelek, które odkryłam we wspaniałym sklepiku z dekoracjami GREENDECO. Francuskie butelki zestawiłam do kontrastu z drucianymi koszykami (nabytymi również w tym samym miejscu) i z wikliną. To dla mnie idealne zestawienie. Uwielbiam wiklinę i druciaki. 🙂
Mydła, bomby do kąpieli wygodnie jest przenosić w koszykach. Druciaki mnie tak zauroczyły, że na pewno będą wędrowały z nami po domu. I na pewno będą jeszcze nie raz na tapecie.
Zapraszam,
Francuskie salle de bain, po mojemu 🙂
Dziękuję za każde odwiedziny i pozostawiony ślad w postaci komentarza. 🙂
pozdrawiam serdecznie i do następnego 🙂
K.
Kasiu widzę,że nie spoczniesz jak czegoś nie przemalujesz:) Twój salon kąpielowy taki elegancki i stylowy. Druciaki to jest to! A i dzban z misą taki retro …..cudo:) Życzę twórczych poczynań i zasypuj nas fotkami.Ania
Dziękuję Aniu 🙂
farby mi dużo zostało, malowałam do oporu 🙂
buziaki posyłam 🙂
Kasiu,
Przemalowanie mebli na szarość wyszło super, ale dla mnie największa zmiana to zasłony – dały niesamowity klimat. Bajka!
Ściskam :))) s.
Mnie też ciągnie do szarości jak Ciebie 🙂 dziękuję 😉
Te zasłony zawisły u mnie zimą w salonie, ale cieszyłam się jak je zdejmowałam- było ciut ciemno…
buziaki 🙂
Kasiu, Twoje mieszkanie wydaje się w pełni umeblowane i urządzone :)Nie wiem, co Ty chcesz tam jeszcze poumieszczać :). Ja swoje mieszkanie urządzam 3 lata i naprawdę jest jeszcze dużo pracy. A łazienka jest fantastyczna, przepiękna i taka królewska 🙂
Dzięki za inspiracje z buteleczkami – są śliczne 🙂 Pozdrawiam 🙂
Dziękuje Kasiu, pomysł z buteleczkami wart wykorzystania, polecam 🙂
Co do urządzania uwierz dużo jeszcze brakuje, ale pomału 🙂
Pozdrawiam 😉
Ta łazienka jest po prostu niesamowita! Te meble, dodatki, całość, po prostu bajka!:)) Zazdroszczę Ci jej bardzo, jakby była moja to bym z niej nie wychodziła;)) Uściski:)
Dzięki Olu 🙂
Zapraszam zapraszam …kąpiel czeka 🙂
Pozdrawiam….i trzymam kciuki 🙂
Jak w bajce
Wiesz co ja Ci powiem Kochana, powiem Ci, że szczękę zbieram z podłogi, ba cała się zbieram. Masz przepiękną łazienkę, czułabym się w niej jak Królowa 😀
Więcej nic nie powiem, bo mi słów brakuje 🙂 z wrażenia 🙂
pozdrawiam
Oj Aga 😉 dzięki :-)))
Łazienka, a raczej pokój kąpielowy w klimacie całego Twojego domu. Pięknie!!! O matko, jak ja marzę o tym, żeby poleżeć w wannie… 🙂
Dzięki Kasia :-))
Pozdrawiam.
Kasiu, jak w pałacu!! Pięknie jest!!
Dzięki Aga 🙂
troszkę tak wyszło na zdjęciach, na żywo jest przytulnie 🙂
pozdrawiam 🙂
Prawdziwy salon kąpielowy… a szare meble wyglądają super, oby nie trzeba bylo ich tak często malować:)
Dziękuję, zobaczymy jak będzie z ta farbą.
pozdrawiam 🙂
ta toaletka jest po prostu przeeeeeecudowna! zawsze o takiej marzyłam ale nie wiem gdzie zdobyć! jak będę się przeprowadzać do nowego domu koniecznie muszę taką mieć bo jest cudowna! w ogóle całe wnętrze wspaniałe serio jak w bajce… 🙂 pozdrawiam
O rany, rany! To jest łaźnia po królewsku :)))))!
Straszliwie podobają mi sie kryształy w łazience (choc nie tylko), juz mam nawet taką jedną śliczna łazienkę upatrzoną 😉
Pozdrawiam!
Gdzieś, kiedyś przeczytałam ze łazienka to wizytówka domu, która dostarcza informacji o stylu gospodarzy. Coś w tym jest, baaaardzo mi się podoba :*
Toż to jak w pałacu 🙂 No powiem Ci dziewczyno, że masz talent do pięknych rzeczy.
Łazienka baaaardzo urocza.
Królewska! <3
Kasiu, dzisiaj znalazłam Twojego bloga i jestem zauroczona tym, jak mieszkasz. To mój ideał, do takiego wystroju dąże powolutku. Mam pytanie odnośnie komody w łazience – malowałaś kredowymi plus wosk i nic więcej? Na zdjęciach mam wrażenie, że komódka ma lekki połysk, robiłaś jakieś „czary-mary” jeszcze na wierzch czy to tylko kwestia światła?
pozdrawiam serdecznie Marzena
Witaj Marzenko 🙂 bardzo mi miło czytać tyle miłych słów, dziękuję. 🙂 Rozgość się..
Komoda po malowaniu została zabezpieczona woskiem- tylko takie czary 😀
Pozdrawiam
Kasia.
Pięknie tu!!!. Przepiękne inspiracje!!!. Pozdrawiam