Kwietniowa wyprzedaż na blogu zaowocowała nowymi nabytkami do naszego domu. Z przymusu. Skoro posprzedawałam żyrandole i lampy to trzeba było kupić nowe. 😀 Przewietrzyłam jeszcze dodatkowo dom z ozdobnych dekoracji… jednak w mojej szafie jest jeszcze tego sporo, ba z powodzeniem wystarczyłoby na drugą wyprzedaż. 🙂 Chyba jeszcze kiedyś ją powtórzę. 🙂 Kusiło mnie też od dawna pozmieniać troszkę nasze oświetlenie na prostsze w formie i dzięki Wam mi się to udało. Pięknie dziękuję za taki odzew na moje wiosenne wietrzenie.
Dzisiaj pokażę zmiany w sypialni. Moje założenie i plan polegało na tym, aby przełamać romantyczny styl panujący w tym pomieszczeniu, dodać charakteru, pobawić się stylami.. Przede wszystkim znudziła mi się wszechobecna, monochromatyczna biel. Do naszego łoża i marokańskich szafek nocnych zestawiłam nowoczesne kinkiety, (które przejęły prym doświetlenia tego miejsca po lampkach nocnych) i bejcowane na szaro dechy. Postawiłam na eklektyzm, pomieszanie z poplątaniem. Niby nie wiele się zmieniło, a efekt duży i jakże zaskakujący. Srebrne kinkiety nożycowe, marzyły mi się od dawna. Szukałam takowych na portalach i sklepach internetowych i pewnego pięknego wieczoru…. znalazłam! Przecierając oczy ze zdumienia, bo cena nie była wygórowana. Stwierdziłam jednak wtedy, że chyba nie pasują… Wykonałam telefon do przyjaciela, szybka porada, upewnienie- pasują! Dobra- biorę. 🙂 Kinkiety zawisły na ścianie, na szafkach jest miejsca a miejsca, poprzednimi lampkami już ktoś inny się cieszy. 🙂 Za łóżkiem zrobiliśmy konstrukcję z desek ( ja przyznaję trzymałam gwoździe i tylko malowałam). Konstrukcja jest ruchoma, można ją odłożyć od ściany i szybko wrócić do stanu z przed zmian. Myślę, że te szare dechy dodały pazura, trochę surowości, ale przekornie ociepliły też wnętrze. A srebrne dodatki ostatnio najczęściej wpadają mi w oko.
Jak Wam się podobają eklektyczne zmiany?
Do następnego,
Przesyłam pozdrowienia, 🙂
Kasia.
Lampa nożycowa: http://www.multilampy.pl/
Cudny wianek z sukulentami : http://www.greendeco.org/
Kolorowa narzuta Birds of Paradise: Pip Studio
Dla przełamania romantycznego stylu, bardzo dobre posunięcie. Tak to już jest z nami kobietami :). Coś nam się podoba, po czym chcemy zmiany, bo się znudziło i tak w koło macieju :))
Dziękuję, przyznaję rację… nacieszyłam się bielą, a teraz pora na kolory 🙂
Twoja kolorowa pościel jest mega! 🙂
Dziękuję, przesyłam pozdrowienia!
PS. Cudna pościel 🙂
Dziękuję 🙂
Pozdrawiam!
Kasiu ściana robi ogromne wrażenie :), wyszła pięknie!
Ale od pościeli także trudno oko oderwać 🙂
Pozdrawiam serdecznie, Marta
Dziękuję Marta, a pościel to znalezisko allegrowe,
Pozdrawiam ciepło 🙂
Na pierwszy rzut oka pomyslałam, łał, położyłaś tapetę, a tu czytam, że to konstrukcja z desek, to dopiero łałłłłłłłłłłłłłłł!!!! Wyszła świetnie i sama konstrukcja, bo jak się znudzi można ją zdjąć/ lubię takie rozwiązania/ i do tego piekne drewno i kolorek !!! Super pmysł !!!!! /ja ciagle walczę z zagłówkiem, a właściwie póki co odpuściłam, ale mnie zmobilizowałaś, aby ten ostatni element w mojej układance w końcu został wykonany/.
Piękna narzuta. Dzisiaj w Kiku widziałam tego typu, nie oglądałam ale pomyslałam , że w stylu pip studio. Kupiłam za to fajne ręczniki w pasy biało niebieskie a na końcu gwiazdki.
Lampy takie poszukuję , raz udało mi się znaleźć na allegro ale przepadły, zerknę, dzięki za namiar. Są świetne. No i znowu Kochana zachwycasz, ściskam
Dzięki Ali za miłe słowa 🙂
jakoś nie lubię tapet, a na ręczniki w pasy też poluję, nie słyszałam nigdy o Kiku? mają sprzedaż internetową?
Ściskam mocno 🙂
Witaj Kasiu,piękna zmiana,ściana rewelacja i cała reszta,drewno super ja uwielbiam:)Pozdrawiam cieplutko i buziaczki przesyłam:)))
Dziękuję i odwzajemniam 🙂
Ściana z desek jak dla mnie bomba:-) Super prezentują się na jej tle marokańskie szafki:-)
Świetne posunięcie z tymi zmianami:-)
Pozdrawiam:-)
Dziękuję,również pozdrawiam 🙂
Zazdroszcze i nie przestane zazdroscic tychszafek nocnych!Zmiany sa fenomenalne!
Dziękuję Panno Matko,
szafki mają teraz swoje pięć minut, mnie też zaczęły się podobać 🙂
Pozdrawiam!
Ja wiem, że zdjęć do postów nie pstryka się „z marszu”, przypadkiem, tylko są efektem potężnej pracy. Tym bardziej popłakałam się na widok Twojego sypialnianego zakątka… Tak z tęsknoty i życzliwej zazdrości…No cudo po prostu…Baśniowo…O takich metamorfozach marzę i u nas, ale ani weny, ani czasu…
Aniu, aż mnie wzruszyły Twoje słowa..Dziękuję baaardzo !!! Przyznam, że sama jestem w szoku że tak mi to fajnie wyszło 🙂
A Ty się nie martw, zobaczysz, że wena wróci i czas się znajdzie. Każdy miewa spadek weny i formy, mnie wiosna pozytywnie nastraja i dodaje energii 😉
Przesyłam moc uścisków 🙂
Cześć Kasieńko! to super że zdecydowałaś się na zmiany, bo efekt jest na prawdę zaskakujący i sypialnia niewątpliwie nabrała charakteru. Dechy wymiatają! 🙂
Twoja sypialnia jest dowodem na to, że nie ma co się bać odważnych zmian.
Buziaki!
Racja Basiu, obaw miałam sporo i podchodziłam do tej zmiany długo. Jednak do odważnych świat należy 🙂 Teraz cieszę się z tego kroku bardzo i tak mi się spodobało, że na pewno to wstęp do innych zmian w domu.
pozdrawiam!
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy jak tylko weszłam na bloga to właśnie ta przepiękna ściana. Tak sobie pomyślałam „wow ale czad” :))) Super posunięcie a w połączeniu z nowymi lampkami tylko na wielki, wielki plus!
Zresztą co tu dużo pisać…masz niesamowite wyczucie smaku i czego się nie złapiesz zamienia się w złoto 🙂
Ściskam kochana!
E tam Beti, czasem coś się uda 🙂
Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo 🙂
Pięknie wyszło. Bardzo elegancko.
Aż żal zamknąć oczy w takim wnętrzu :-0
Dzięki Dorotko 🙂
Pozdrawiam!
Aaaaale romantycznie! Lubię podziwiać takie wnętrza, kojarzą mi się z angielską arystokracją. Chętnie spędziłabym wieczór w takiej sypialni, poczułabym się jak królowa 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję pięknie za miłe słowa 🙂
Kasiu, bardzo mi się podoba ta szara ściana, a na niej nowe lampy. Trochę jakbyś pomieszała loftowy charakter z romantyczną Prowansją. Lubię takie eksperymenty. Gratuluję i pozdrawiam.
Trzymałam się zawsze z daleka od takich eksperymentów, a tu masz teraz podoba mi się mieszanina stylów
miło mi, że spodobały ci się moje kombinacje :-))
Pozdrawiam!
No Kasiu, zaszalałaś!
Piękne złamanie konwencji – rzeczywiście wyszło połączenie trochę loftu z romantycznością i to w najlepszym wydaniu. Ściany gratuluję :))))
Dziękuję, że z Twoich ust padły te słowa 🙂
buziaki!!
Zrobiło się trochę rustykalnie 🙂 Bardzo fajny pomysł z tą ścianką! I to ruchomą! Ekstra! Mnie efekt bardzo się podoba 🙂 Pozdrawiam i zapraszam na Candy!
Dziękuję 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Każda zmiana Twojej sypialni zachwyca Kasiu:-) A te szare dechy na ścianie są niesamowite!! Rewelacja!
Zdradź proszę, gdzie nabyłaś taką piękną szarą pościel?
Buziaki przesyłam
Tym razem to faktycznie prawdziwa zmiana 🙂 dziękuję Kasiu
Pościel nabyłam na allegro trafiając na przysłowiową okazję, bo nikt nie licytował ( nick sprzedawcy: Lila-Lou )
Odwzajemniam buziaki!!
Jak ja Ci tego łóżka zazdraszczam, że hej! :)) Musze kiedyś takie mieć :)))))))))))
Niesamowity efekt. Podziwiać za odwagę w łączeniu stylów. Prowansja plus scandi? Czasem loft, czasem vintage. U Ciebie rewelka. Jestem zachwycona, A w sypialni zakochana 🙂
wydziwianki.blogspot.com
Bardzo ładne zdjęcia, a sypialnia jak dla mnie wprost idealna. Taka przytulna, że chyba leżałabym cały dzień 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Świetne zmiany! Te lampki nocne bardzo zwróciły moją uwagę, tym bardziej, że moja sypialnia pod skosem, więc może byłyby dobrym rozwiązaniem i u nas. A ja się też nie mogę nadziwić jak idealnie na tej ścianie zmieściłaś łóżko i dwie szafeczki. Jakby na wymiar 🙂 Pozdrawiam serdecznie!!
Tak Kasiu nie mylisz się, przy projekcie domu pilnowałam aby to miejsce miało odpowiednie wymiary do wstawienia szafek i łóżka .:-)
Buziaczki!
Tak konkretne artykuły właśnie lubię oglądać.