Świąteczna gorączka rozpoczyna się z roku na rok coraz wcześniej. Jak nie myśleć o świętach, skoro na początku listopada wszędzie z witryn wdzięczą się choinki, błyskotki, renifery i mikołaje. Coca-cola już nawet ruszyła…. Przyznam, że sama uległam już urokowi wystaw świątecznych i mam poczynione pierwsze zakupy aranżacyjne. W tym roku królować będzie u mnie motyw gwiazd i domków-latarni. Kolorystyka bez zmiennie od paru lat ta sama: biel, srebro. Wersja bardziej minimalistyczna, niż w tamte święta. Oczywiście to u mnie pojęcie względne. :-))) Hm.. Zobaczymy… co wyjdzie i dojdzie w trakcie. 🙂 Myślę nawet, aby po choinkę udać się w przyszłym tygodniu, żeby trafić na ładny kąsek .. Jednym słowem pachnie już świętami….
I u mnie w pracowni też. 🙂
Dzisiaj trochę moich przedświątecznych prac. Oprócz królików uszyłam skrzaty i lisa. Pan lis powstał dzięki pewnemu zdarzeniu. Dodam tylko, że jest częstym gościem u mnie na podwórku.
Moje handmejdki zasiadły w jadalni, bo w niej dzisiaj drugie testowanie obrusu. Obrus wygrałam u Sylwi z Velour Home, dzięki sponsorowi nagród Tercja. Moim zadaniem było dwa razy zaaranżować stół z wygranym obrusem i zaprezentować go w ciągu miesiąca na swoim blogu. Dzisiaj aranżacja bardziej elegancka. Przedświąteczna próba. I kolejny pomysł na dekorację, tym razem stołu. Wykorzystałam do dekoracji szklane wazony i małe domki. Za sztuczny śnieg posłużył mi granulat silikonowy,…. którym wypełniam króliki… 🙂
Zapraszam ( odsłona noc, dzień).
Dziękuję, że dotrwaliście do końca. 🙂
Pozdrawiam wszystkich nowych podczytywaczy, dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem z DIY.
W przyszłym tygodniu Przedświąteczne Candy, zapraszam już dziś ! 🙂
Z pozdrowieniami,
Kasia.