Kuchnia po zmianach

Zapraszam Was dziś w kuchenne progi. Kuchnia przeszła w tamtym roku wielką zmianę. Niestety pożar wymusił remont. Zaczęliśmy odnowę wnętrza od wymiany podłóg. Po kilku miesiącach życia w czarnych osmolonych kątach i przygotowywaniu posiłków na imitujących blaty kuchenne dwóch dechach, marzyliśmy o jasnych, wręcz całkowicie białych wnętrzach. Naszym celem była monochromatyczna, jeszcze bielsza niż dotychczas kuchnia. Białe meble, biała podłoga, białe płytki i ściany.To nasza wymarzona przestrzeń, która uważam, że pięknie przyjmie drewniane i każdego koloru dodatki. Idealna baza do budowania stylizacji, a także swoista oaza spokoju. Tego nam teraz potrzeba, spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Biel nam to daje 🙂

Biała podłoga od Quick-Step jaką wybraliśmy idealnie wpisała się w styl wnętrza. Białe drewno ociepliło przestrzeń. Uważam, że dodało kuchni elegancji i wytworności. Tak nazywam panele laminowane drewnem. Ja się na tym łapię i goście, którzy nas odwiedzają są przekonani, że to jest deska. Panele z kolekcji Signature mają bardzo naturalistyczną strukturę, która dla oka i pod ręką daje wrażenie deski. Powierzchnia panela ma głębszy rysunek słoi co tworzy naprawdę realny wygląd drewna.

Panele laminowane oprócz względów estetycznych sprawdzają się rewelacyjnie w użytkowaniu w kuchni. Po kilku miesiącach mogę śmiało to powiedzieć, oraz dodać, że jestem bardzo zadowolona z wyboru tej posadzki właśnie do kuchni. Nie brudzą się tak szybko jak płytki, nie posiadają trudnych do umycia fug. Wystarczy mokra szmatka i są momentalnie czyste. Największym ich atutem dla mnie jest fakt, że są wodoodporne. Dzięki zastosowaniu powłoki hydroseal mamy zapewnioną ochronę przed bakteriami, brudem i wodą. Panele laminowane cechują się dużą odpornością na zarysowania, ich klasa używalności to 32, co oznacza,że podłoga jest naprawdę wysoce odporna na działania mechaniczne.

Poniżej kilka zdjęć sprzed metamorfozy, dajcie znać jak Wam się podoba.

Kuchnia przed remontem
Po remoncie

Panele, które wybraliśmy to Dąb biały malowany z kolekcji Signature:

https://www.quick-step.com.pl/pl-pl/laminat/signature/sig4753_dab-bia%C5%82y-malowany

Pozdrawiam

K.

W kuchni…

W kuchni musi być smacznie 🙂 Kuchnia to serce domu, które karmi nasze brzuchy. 🙂 Karmi domowników, gości, wydaje tygodniowo masę ciepłych posiłków. Jak przeliczymy ile to potraw w skali roku, to ukażą się nam niezłe liczby. 🙂

Podczas przygotowywania potraw wytwarza się mnóstwo pary pełnej tłuszczu, nieprzyjemnych zapachów i wilgoci. Wszystko to osadza się na powierzchni mebli i przedmiotach. Jeśli nie mamy skutecznej wentylacji lub okapu w kuchni będzie wytwarzać się dużo nawilgoceń na ścianach, meblach. Jak wiemy wilgoć to raj dla grzybów, bakterii i pleśni. Okap kuchenny pozwoli nam uniknąć tych problemów. Wystarczy włączyć go na kilka minut, a mieszkanie zostanie oczyszczone z niepożądanych zapachów i pary wodnej.
Okap pozwoli na pozbycie się cząsteczek tłuszczu z powietrza, wszyscy wiemy jak ciężko się je myje. Ważne jest, aby wybrać okap, który będzie spełniał wszystkie swoje funkcje, będzie także estetyczny i cichy.

Często dostaję pytania o nasz kuchenny okap. Dzisiaj dzisiaj zdradzę Wam co kryje owa tajemnicza obudowa okapu 🙂 Nasz okap wykonany jest z płyty GK, następnie pod tą obudową przykręcony jest do ściany biały korpus meblowy wykonany przez stolarza. W otworze korpusu znajduje się nowoczesny okap polskiej marki GLOBALO.

Okap, który wybraliśmy to model Loteo 60.4 plus white, wykonany z białego, hartowanego szkła. Oprócz atutów wizualnych ma doskonałą wydajność, świetnie pochłania wszelkie zapachy i wilgoć. Po uruchomieniu okapu, cała para, która osadza się na szkle momentalnie znika. To pokazuje jak skutecznie i szybko radzi sobie ten okap. Muszę dodać, że okap przy wydajności 640,3/h pracuje bardzo cicho.

Sterowanie okapem Loteo jest bajecznie proste – umożliwia je zarówno dotykowy panel z wygodnym wyświetlaczem LED, jak i pilot.

Przy gotowaniu nawet w dzień korzystam z ośwetlenia led zamontowanego w okapie.

Słowem podsumowania pragnę dodać, że pozory mogą mylić 🙂 Stylowa kuchnia może mieć wiele nowoczesnych rozwiązań. 🙂

Możę kiedyś pokażę Wam oraganizację szafek? Co myślicie?

Pozdrawiam

K.

Co nowego?

Wiosna, wiosna…. no to pora na remontowe rewolucje. Naprawdę nie wiem co ta pora roku ma w sobie magicznego, że najczęściej wraz z nią przychodzi na myśl słowo remont. Może to przez te dłuższe dni, lub tylko ja tak mam 😉 W każdym razie w tym roku nie planowaliśmy żadnych remontów, na wskutek zdarzenia losowego (czytaj pożaru) pojawiła się niestety taka potrzeba. Remont kuchni, bo o niej mowa mocno się przedłuża. W trakcie oczekiwania na zamówione rzeczy zrobiliśmy mały lifting łazienki, który czeka na wpis 🙂 Wyszło naprawdę extra i muszę Wam to koniecznie pokazać. Przy okazji odświeżymy również wnętrze salonu. Także mały remont okazuje się mieć większe kręgi. W poszukiwaniu nowych podłóg do kuchni natrafiłam na podłogi laminowane, które są wodoodporne. Więc to naprawdę hit. Zwłaszcza, że stanowią również doskonałą ochronę przed zarysowaniami i plamami. Największy plus to zdecydowanie fakt, że są w 100% odporne na wodę dzięki powłoce hydrofobowej. Nie mam pytań, zakochałam się 🙂 Quick- Step spełni moje marzenia. Nie będę tęsknić za płytkami, co więcej marzy mi się wszędzie taka podłoga. Narzędzie Room Viewer ułatwia zobrazowanie jak podłoga będzie prezentować się w naszym wnętrzu. Wystarczy tylko zrobić zdjęcie pomieszczenia, uruchomić Room Viewer i można wirtualnie testować kolory, wzory i kolekcje paneli. Wybieramy pomieszczenie, dodajemy swoje zdjęcie, a następnie wybieramy podłogę. Co ważne możemy zmienić kierunek ułożenia paneli o 45*, 90*, 180*,możemy podzielić zdjęcie pomieszczenia na pół i porównać jak będą prezentować się dwa rodzaje podłóg. Ja przyznaję przepadłam i już sama nie wiem, który kolor najbardziej pasuje do kuchni. Pokaże Wam zdjęcia i liczę na Waszą sugestię 🙂 Oczywiście chętnie wgrałam też zdjęcia pomieszczeń z reszty domu.









Pozdrawiam

K.

Casa Chic…

 

Witam nowy rok z przytupem. 🙂

W tamtym roku doświadczyliśmy przygody z kolejnym magazynem wnętrzarskim. Publikacja w zagranicznych mediach zawsze wychodziła poza sferę moich marzeń, a tu taka niespodzianka.

Z wielką radością przyjęłam propozycję sesji zdjęciowej. No i mamy piękną pamiątkę 😉

W ogóle zdradzę Wam tajemnicę, że taka sesja to ogrom pracy, prze duże,,O,,. To harówa przez cały dzień, stylizowanie i obfotografowanie, szukanie odpowiednich kadrów. Walka ze światłem lub pogoń za światłem. Nie ukrywam, że dla domowników jeszcze większa, bo generalne sprzątanie całego domu przed 🙂 Tym razem poprzeczka była postawiona u nas wyżej, bo ogarnianie po remoncie, malowaniu ścian, drzwi, schodów i etc… to było jakieś szaleństwo.:-) ale przeżylismy, z uśmiechem i fajnym efektem. 🙂

Magazyn niestety nie jest do zdobycia w naszym kraju, dzięki uprzejmości redakcji i fotografa mamy kilka pamiątkowych egzemplarzy dla nas i potomnych. Dzielę się z Wami obszernymi fotografiami z magaznu. 🙂

Wszystkie są autorstwa fot. Igora Dziedzickiego i są włąsnością/pochodzą z włoskiego  magazynu Casa Chic i francuskiego wydania Maison Chic.

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

Igor Dziedzicki fotografia wnętrz www.igordziedzicki.pl

 

Pozdrawiam

K

Cześć

 

Puk puk … jest tam ktoś?

Kto tęsknił ? Ktoś o mnie pamiętał?

No ba! Wiadomo, że Wszyscy 🙂

Witam się z Wami po długiej przerwie, podczas której wykonałam mnóstwo zdjęć z myślą o moim blogu. Nie ujrzały one jednak światła ekranu z różnych przyczyn 🙂

Ale to nie ważne! Wracam Kochani.:-) Myślę, że czas świąteczny to najlepszy moment na reaktywację bloga. Uwielbiam klimat Świąt Bożego Narodzenia, wszelkie dekoracje i stylizacje. Mogę wtedy dać upust swojej wyobrażni, od wejścia do domu po stylizację stołu 😉

Zapraszam na dawkę inspiracji i przede wszystkim chciałam Wam złożyć najlepsze życzenia na nadchodzący nowy rok 2020.

Zdrówka bo ono najważniejsze,

szczęscia bo ono potrzebne w każdej dziedzinie życia

miłości bo dzięki niej można góry przenosić

 

ściskam ciepło

K.

 

 

Uprzedzając pytania 🙂

Zastawa obiadowa i kawowa, obrus, roziskrzone latarenki, sztućce, serwetki pochodzą z  Villa Italia

Choinki dostaniecie w Empik

 

Wielkanocno-wiosennie.

Znowu ta wiosna romansuje z zimą i zapomniała, że wiosenne umizgi to tylko z latem powinna podejmować 😉 Gdzie ta trawa zielona? I gdzie żonkile i stokrotki? się pytam!    W odpowiedzi sypnęła śniegiem. 🙂 Czytaj dalej

Blask Świąt…

Święta już za rogiem, a nasz dom pomalutku przybiera świąteczny klimat. Na ten magiczny, szczególny czas czekamy co roku. Kreujemy atmosferę, tworząc wspomnienia, łapiąc ulotne chwile… Krok po kroczku od kilku dni przystrajamy domowe kąty na tą wyjątkową porę . Dzisiejszy post jest już wprawdzie sumą  wszystkich dekoracji. Brakuje jeszcze tylko choinki i voila.

W tym roku nasz dom rozświetla blask świec i dużo złota. Gdzieniegdzie przewija się również kropla miedzi, srebra, wszystko to łączy wspólny mianownik w postaci ponadczasowej bieli i szarości. Jest ciut barokowo i z przepychem, ale to efekt zamierzony. Z resztą oceńcie sami… 🙂

Zapraszam na fotorelację:

Czytaj dalej

Dekoracje wielkanocne.

 

_DSC1759IMG_4233

Kolejna porcja wielkanocnych dekoracji, tym razem do koszyka. 🙂 Ale i nie tylko, świetnie ozdobią również świąteczny  stół. Trochę na wesoło, z lekkim przymrużeniem oka. Dzisiaj propozycja ozdobienia pisanek. Myślę, że dzieciaki będą zachwycone. Moja rusałka upodobała sobie pisankowe jednorożce. 🙂 Jest prze szczęśliwa, że będą w koszyku pegazy. 😉 Gotowa odpuścić czekoladowe nadziewane jajeczka. 😉

Bazą do pisanek były białe wydmuszki, zielono-miętowe powstały po pomalowaniu ich farbą akrylową. Ozdoby przyklejałam klejem na gorąco, najlepiej i najszybciej wiąże. Mini flakony to jak co roku moja ulubiona forma dekoracji wydmuszek. Trzeba przyznać, że fantazja nas w tym roku poniosła. Przekrój mamy niesamowity, od kaktusa po anioła. 🙂

Moi drodzy mam jeszcze dla Was przepis na babę wielkanocną, budyniową. Może komuś się przyda. Bardzo ją lubimy i pieczemy od kilku lat. Niestety Ci co liczą kalorię i stawiają na nowoczesne przepisy niech nawet przepisu nie czytają. ;-D Ale przyznaje, że pomimo sporej wartości energetycznej babka jest godna pokusy. To przepis bazowy. Możemy wg uznania dodać, kakao, kawy, kokos.. itd. Ja z tego przepisu robię średnią, okrągłą babkę i keksówkę. Mega wygodnie.

6 jaj

1,5 szklanki cukru

kostka masła

mały proszek do pieczenia

1/2 szklanki śmietany  (może być jogurt naturalny )

1/2 szklanki mleka

1/2 kg mąki krupczatki

3 białe budynie

Żółtka utrzeć z cukrem i masłem, dodać pozostałe składniki , na końcu pianę z białek. Piec do suchego patyczka.

_DSC0032IMG_4229_DSC1762_CSC0019

IMG_4230IMG_4225_DSC0013

IMG_4232_DSC1753

Do miłego

Pozdrawiam 🙂

K.

Dom ubrany na Święta..part 1.

_dsc0947-2

Święta tuż tuż. Nadchodzi magiczny czas, na który z radością czekamy i przystrajamy swoje domy. Zakładamy, im odświętne stroje, aby tak samo jak my prezentowały się uroczyście. Chyba każdy z nas marzy o tym, aby w tym czasie było wyjątkowo, przytulnie i ładnie. Wywołując słowo przytulnie od razu mam przed oczami obraz skrzących światełek, blasku świec, ciepłego, milutkiego futrzanego pledu oraz pięknych dekoracji. Co oczywiście jest tylko dopełnieniem istoty świąt, ciepła domowego ogniska, brzmiących w tle śpiewów kolęd, pyszności na stole, zadumy i radości. Jednak tradycja polska nakazuje również ubrać drzewko, zrobić stroik i zapalić lampki. 🙂

Ja w tym roku wyjątkowo wcześniej zaczęłam planować i tworzyć świąteczne dekoracje. Chciałam chociaż raz być pierwsza i może też troszkę zainspirować swoich czytelników . 🙂 🙂 Jeszcze jeden powód też się znajdzie, ale o tym na razie ciiiii.

Do projektu ,,Dom ubrany na Święta,, zaprosiłam Pracownię Greendeco. Z uwagi na duże doświadczenie Anity, znajomość tematu, panujących trendów, wspaniałe pomysły i wyjątkowe realizacje, z wielką radością oddałam w jej ręce koncepcję świątecznego wystroju domu. Dom został przystrojony w biel, srebro, lodowe ozdoby, ośnieżone gałązki, futrzane motywy i duuużo blasku. Powstały wyjątkowe dekoracje: girlandy, stroiki, choinki i wianki. Wszystko to razem w jasnych wnętrzach tworzy zimowo-lodowy oraz niezwykle elegancki i przytulny klimat. Przede wszystkim stanowi także namiastkę zimy, której w okresie świątecznym co roku nam brakuje. 🙂 ( Tak tak … robiąc zdjęcia miałam śnieg 🙂 pojawił się jak na zamówienie. 🙂 )

Bardzo lubię biel w dekoracjach świątecznych, jest bardzo dostojna zwłaszcza z połączeniu ze srebrem.

Dzisiaj w pierwszej części przedstawiam kuchnię i jadalnię. Serce domu i centrum odświętnych uciech stołu. 🙂

No to ruszaaaamy.. ubierać dom 🙂

Wsiadacie?

1_dsc0951-2_csc0996_csc0999_csc0998_csc0995-2_dsc0958_dsc1009-2_dsc0966_dsc0983_dsc0950_dsc1001_dsc1054_dsc1018_dsc1026_dsc1057_dsc1106_dsc1044 _dsc1047_csc0948_dsc1094_dsc1051Buziaki

K.

Uprzedzając Wasze pytania na zdjęciach użyte dekoracje pochodzą:

Wianki, stroik i girlanda przy lustrze, ośnieżone choinki, szklane choineczki, srebrne gwiazdy 3D, kubki z reniferem, taca, poroże renifera w wianku, podwieszany świetlny wianek pochodzą z  Greendeco

Stojące poroże renifera, duży renifer przy lustrze, srebrne gwiazdy porcelanowe pochodzą z TkMAXX

Stojak na kubki-  Scandishop

Białe kubki- Livebeautifully

Pysznie, słodko…

_DSC1190

Dawno na blogu nie pojawił się żaden przepis, a tymczasem post z ciastem leśny mech cieszy się ciągle dużą popularnością. Postanowiłam, że od czasu do czasu podzielę się z wami naszymi ulubionymi frykasami.

Już wiele razy wspominałam, że moje łasuchy uwielbiają wszystko co słodkie. Nie odmawiam im tej przyjemności, oczywiście z dużą dozą rozsądku. Myślę jednak, że dzieciństwo bez słodyczy byłoby bardzo smutne. To wprawdzie uzależniające specjały, ale dają tyle przyjemności i radości. Potrafią diametralnie zmienić samopoczucie niejednemu dorosłemu. 😉  Także u nas od rana myślimy o czymś słodkim jak Kubuś Puchatek. 😉 Taka niczym antydepresyjna zimowa terapia hihi ..  Nie  nie, spokojnie, niebawem zacznie się u nas czas gdzie urodziny gonią urodziny. I to dlatego. Pomału się przygotowujemy, planujemy i sprawdzamy przepisy.  Lubię sama piec ciasta i torty, mam wtedy pewność co do użytych składników i ilości cukru. A po za tym sprawia mi to ogromną frajdę. Szperając w sieci natknęłam się na ciekawy przepis na torcik serowy z owocami. To wariacja na bazie sernika na zimno Oreo, który już przetestowaliśmy kilkakrotnie i zdecydowanie to nasz faworyt. Z tą różnicą, że robi się go na cieście ucieranym z brzoskwiniami, a nie jak oreo na ciasteczkach. Jest pyszniutkie i łatwe w przygotowaniu. W zasadzie to przecież priorytetowa sprawa, aby było smacznie, szybko i łatwo.

Po szczegóły przepisu zapraszam do kliknięcia w poniższy link:

http://www.domowe-wypieki.pl/przepisy-ciasta-ucierane/121-przepis-na-tort-smietankowy-z-morelami

Ja Was pokuszę zdjęciami i powiem tylko tyle:

Pyszne, polecam bardzo.  🙂

skusicie się?

2

_DSC1055_DSC10511_DSC1108_DSC1208_DSC1218_DSC1230_DSC1172_DSC1201

Kolejne torciki będą już bogatsze w barwę, bo dedykowane dla dzieciaków.

Testujemy dalej 😉

Pozdrawiam ciepło

Kasia.