Co ma wisieć?

_DSC1049

Zawsze mam z tym odwieczny problem. Co zawiesić na ścianie? Czy zawiesić? Wbić gwóźdź? Czy nie? Jeszcze do tego mąż patrzy spod oka, bo ściany nowe, gładkie, a mnie się zachciewa je psuć. Oto jest pytanie… zostawić ścianę saute? Wkurzyć męża?   Dopieścić dom? 😀  Tak mam.. Przyznaje również bez bicia, że mam problem z dopasowaniem dekoracji ściennych. Dlatego ich unikałam jak ognia. Odkąd zmierzam ku końcowi remontu pokoju syna problem powrócił, bo u niego w pokoju musi coś wisieć. Dlatego na tapetę wkroczył temat ścian i zahaczył przy okazji o kilka innych pomieszczeń w domu.

Na pytanie: Co ma wisieć? Znalazłam najlepszą odpowiedź to PLAKAT.

I tutaj znowu pojawia się kolejny problem. Jaki plakat? Skąd plakat? Ach, to przekleństwo wyboru. Jest ich tyle, pięknych, czarno białych, kolorowych. Wszystko kusi i się człowiekowi podoba. Stwierdziłam jednak, że ograniczę się do dwóch tendencji  panujących ostatnio w modzie wnętrzarskiej. Mój wybór padł na retro i typografie. A gdzie ? Podpowiem, bo wiem, że wiele z Was bardzo lubi plakaty. (ja jak zawsze dwa lata za moda podążam 😉  Osobiście już nacieszyłam oczęta wirtualnie i na żywo,  teraz zachęcam i Was do odwiedzenia strony www.myloview. Tym bardziej, że możecie wykorzystać rabat 30% na hasło BASNIOWY na cały asortyment w sklepie, nie tylko plakaty. Myślę, że warto. 🙂

Ja na pewno wrócę na https://myloview.pl/plakaty/  i dokupię jeszcze coś retro.

  Do pracowni zakupiłam wspomniane motywy retro, synowi typografie. Damy z głowami zwierząt i intrygującą kobieta baran, niesamowicie mi wpadły w oko. Są trochę niepokojące,wzbudzają emocje. Do syna natomiast dwa pozostałe, bardziej nowoczesne. 🙂 Wybrałam do nich czarne ramy aczkolwiek nie wiem czy tutaj nie byłaby lepsza antyrama? Może passe-partout ? Ach te wybory. Naprawdę przekleństwo… 🙂

I tak w pracowni mocny akcent- Plakat, w centralnym punkcie skupiający wzrok, jak dla mnie strzał w dziesiątkę.

_CSC0893

Tak było wcześniej

_DSC1031

Tak jest z ciemnym akcentem, plakaty rządzą 🙂

_DSC1049_DSC1043_DSC1034_DSC1055_DSC1038_DSC1051Natomiast w pokoju mojego pierworodnego pusta ściana jak widzicie, aż  woła i prosi o galerię. Na razie prezentuje się tak:

_DSC1098_DSC1096

Dodam jeszcze, że odwaga wnętrzarska nadal u mnie postępuje. Gwoździe w ścianie to przy tym nic. W następnym poście pokaże Wam mój szalony czerwony projekt.

I oczywiście korzystajcie z rabatu:

basniowy

Pozdrawiam i zatem do następnego :-))

K.

Atelier.. part 2.

Jeśli pamiętacie, to dawno obiecany post.

Dzisiaj pracownia- ciąg dalszy.

_DSC0874

Myślę, że ukończona na tyle aby ją pokazać.  To pokój przechodni- dlatego też przypadł mi do użytku. Jest to salonik,( w którym przechowuję produkty ze sklepu), można tu poodpoczywać, popracować, wypić kawkę i w dwa kroki znaleźć się na tarasie. 🙂

Urządzony w większości mebelkami z odzysku. Szafa kupiona na allegro jako francuski produkt, okazała się jednak polskim meblem. Świadczyła o tym metka na plecach. 😀 Przy składaniu szafy, dodam baaardzo ciężkiej, o mały włos stracilibyśmy zdrowie albo nawet życie z moim psem. Jak zawsze mój futrzak dzielnie mi towarzyszy we wszystkim. Do zdarzenia doszło w trakcie nakładania górnej  płyty z gzymsem, wyślizgnęła mi się z rąk i spadła na mnie. Na szczęście skończyło się na okropnych siniakach na ramionach, rękach, nodze (pies miał większy refleks niż ja tylko go mocno wystraszyło) brr.. Szafa obiła ściany, wyrwała gniazdko, mówiąc krótko też się poturbowała… Po reperacji, malowaniu i wymianie (przy okazji)  bordowego aksamitu na szary, matowy materiał zmieniła się nie do poznania. Nie ma tego złego co by na dobre…a siniaki się zagoiły. 🙂  I teraz cieszy oczy …

Korzystając z okazji  tego wpisu chciałabym nawiązać do nazwy sklepu i bloga. Jak wiecie Baśniowy Dom to nazwa sklepu internetowego, gdzie sprzedaję swoje produkty hand- made. A dlaczego baśniowy? To po prostu wyimaginowana nazwa mojego idealnego domu…. Tak sobie wymyśliłam.   Nie jest to nazwa mojego domu.  🙂  Marzę o takim. Staram się aby był  właśnie taki: bajkowy, baśniowy, może trochę niemodny, może mało firmowy, nostalgiczny, taka oaza spokoju … dom do odpoczywania. Ale dom to nie tylko ściany i meble, kolejne pierdułki, ale ludzie i jego klimat. Najcenniejsze…. 🙂

Najlepszy sposób na oddanie tego co myślę będzie gdy wspomnę mój opis ze sklepiku:

Przyśnił mi się Dom….
Wesoły, przytulny, baśniowy…
Z wielkim oknem, beztroski, pełen śmiechu dziecka…

Zapachów i wspomnień z dzieciństwa
Dom magiczny, gdzie czas zatrzymał się w miejscu
Do którego ciągle chce się wracać i wspominać…

_DSC0891

Wieża Eiffla to produkt hand-made.

_CSC0916

Wszystkie widoczne na zdjęciach króliczki i poszewki na poduchy są do nabycia, dostępne od ręki.. 🙂

_CSC0904_DSC0895_DSC0913_CSC0893_CSC0929_CSC0922_DSC0905 (2)_DSC0902z1z5z3

Pozdrawiam ciepło, 🙂

K.

Atelier… part1.

Zapraszam do mojego atelier…

_CSC0211

Dzisiaj przedstawiam zapowiedzianą we wcześniejszym poście, moją pracownię. Miejsce, w którym mnożą się króliki 🙂 , składa się z dwóch pomieszczeń. Jak się domyślacie dziś odsłonię tylko jedno wnętrze. Tu w nim, tkwi źródło  Baśniowego Domu,  czyli mojego sklepiku. To wnętrze jest bardziej kolorowe. Pokoje przechodzą od ponad pół roku lekki lift. Lift obejmował zmiany koloru ścian, ujednolicenia koloru przypadkowych mebli. Założenie przy urządzaniu pracowni  było jedno: trochę starego, trochę nowego i swoisty stylistyczny zez.

Szafa i komoda to baaardzo stare meble, uratowane prze ze mnie przed unicestwieniem parę lat temu. O mały włos a poszłyby z dymem. Ocalił je telefon od przyjaciela z propozycją przejęcia zbędnego balastu. 🙂 Chciałam aby były vintage, dlatego ich nie reperowałam. Wyczyściłam i wymalowałam profesjonalnymi farbami do mebli natryskowo, później przetarłam. Stół w stylu ludwikowskim był w równie opłakanym stanie. Nabrał lekkości i wyglądu po pokryciu go farbą Old White, Annie Sloan.

_CSC0216_CSC0218_CSC0148_CSC0165_CSC0268Stara, ikeowska witryna została przeznaczona do przechowywania części materiałów, reszta pomieściła się w komodzie, natomiast szafa kryje w sobie wiele niespodzianek. Jedno też jest pewne, jest mega pojemna. 😉

Wokół biurka, z maszyną w roli głównej, znajdują się półki, półeczki i szufladki do przechowywania przyborów do szycia, malowania, itp.

_CSC021412131511_CSC0332I tak właśnie szepnę Wam na ucho, że w tym, przedstawionym dzisiaj przeze mnie miejscu dokonuje się radość tworzenia!!! Oraz często odsłaniają się tajemnice dotąd nie znanych mi umiejętności. 🙂

Na pożegnanie machają do Was ostatnie dzieła: Marysia i Doro-tka.

Aaa zapomniałabym, na  jednym ze zdjęć znajduje się obiecany cukieras na  kolejne Candy.

Będzie, będzie, już niedługo.

Pozdrawiam,

Kasia.

_DSC0115

_DSC0169