Jak wiosna to zawsze małe zmiany lub totalne remonty…Dziś łazienkowe inspiracje i kolory.

Tym razem na tapet idzie łazienka. Szykuje się nam totalna zmiana tego pomieszczenia i przy okazji po raz kolejny muszę się przyznać do złych wyborów podczas urządzania domu. Człowiek uczy się całe życie, a najlepiej na własnych błędach. Mój gust wnętrzarski po licznych wzlotach i upadkach jest obecnie stabilny. 😉 Wiem co podoba mi się najbardziej i w jakim kierunku chciałabym, aby wnętrza naszego domu ewoluowały. Dom dojrzewa razem z nami, uważam że nie da się urządzić domu raz i dobrze na całe życie. Wracając do tematu remontu.. w kilku pomieszczeniach naszego domu uległam panującej 8 lat temu modzie, która notabene szybko minęła. Zaszalałam po prostu na maksa z kolorami w kilku pomieszczeniach w domu, w tym m.in w dwóch łazienkach. 🙂 Wybrałam do nich jaskrawą zieleń i turkus- uwierzycie? Nie wiem co mnie skłoniło do podjęcia tych szalonych decyzji. Teraz już wiem z własnego doświadczenia, że nadmiar intensywnych kolorów może być przytłaczający i szybko się nudzi. U nas sprawdza się tylko w dodatkach, które łatwo jest wymienić. Na tamten czas uważałam moje wybory za trafione, taka była moda i takie były dostępne produkty. Rynek wnętrzarski od czasu budowy mocno się rozwinął, teraz jest ogromny wybór materiałów do wykończenia wnętrz i dużo ciekawych rozwiązań. Bardzo się cieszę, że remont umożliwi mi z ich skorzystania. 🙂

Remont, o którym mowa dotyczy mojej turkusowej, wymarzonej wówczas łazienki, która sąsiaduje z główną sypialnią. Długo wtedy szukałam do niej płytek w wymarzonym miętowym kolorze. 🙂 A dzisiaj mam ich dość, marzę o zmianie tego koloru i przede wszystkim o nowym prysznicu. Jeśli ktoś z Was posiadał lub posiada prysznico-kombajn wie o czym mówię 🙂 Nawet nie mam go uwiecznionego na żadnym zdjęciu.

Wiem już na pewno, że najważniejsza jest jakość materiałów i sprzętów, na której nie warto oszczędzać, w myśl powiedzenia ,,co tanie w późniejszym czasie okazuje się drogie,, Wiadomo, że nie wszystkie nasze zakupy są na zawsze, ale produkty dobrej jakości będę nam długo służyć i zachowają dłużej swoją urodę.

Najpierw pokażę Wam zdjęcia łazienki, która przejdzie metamorfozę. Przygotujcie się na energetyczny spacer. 🙂 Zdjęcie jeszcze z czasów jej świetności.

Chciałabym to wnętrze całkowicie odmienić i przede wszystkim bardzo rozjaśnić. Biel to biel- jest dla mnie ponadczasowa. Wybrałam do tej łazienki dwa rodzaje płytek. Duże płytki są w bieli z kroplą szarości czyli efekt marmuru, oprócz tego jeszcze małe cegiełki w odcieniu bieli i kremu. Glazurą będą pokryte ściany i podłoga. Wszystkich szczegółów jeszcze nie zdradzę, bo zastanawiam się jeszcze nad kolorami dodatków, prysznica i armatury. Kusi mnie złoto i czerń, jednakże srebro jest ponadczasowe. Wybory to są jednak trudne historie, tym bardziej jeśli są poprawką po wcześniej źle dokonanych. 🙂

Mam kilka wizji nowej łazienki, bo do bazy jaką wybrałam pasuje mi wszystko. Waham się pomiędzy złotymi dodatkami a czarnymi, choć srebro też kusi. Przygotowałam kilka zestawień pryszniców marki New Trendy i baterii Oltens . Produkty tych firm cieszą się dobrą jakością i pięknym wykonaniem. Oczywiście można kolory ze sobą pomieszać i na zasadzie kontrastu dobrać czarną kabinę i złote baterie lub odwrotnie. Ja jednak wybiorę spójność kolorystyczną sprzętów.

Poniżej kilka zestawień kolorystycznych kabin prysznicowych, baterii i dodatków. Pod każdym moodboardem znajdziecie linki do produktów.

Ciekawa jestem, która wersja kolorystyczna przypadła Wam najbardziej do gustu? Nie ukrywam, że ja mam swojego faworyta. To zestawienie okazało się dla mnie samej bardzo pomocne w wyborze kolorów. Kolory kolorami, a rozwiązań kabin prysznicowych jest naprawdę ogrom na stronie New Trendy Ja akurat zestawiłam powyżej kabiny prysznicowe zamykane, bo taką opcję wybiorę, ze względu na to że musimy zamontować u nas brodzik. Bardzo podobają mi się także łazienki z kabiną typu walk-in i płytkami na podłodze. Tego typu kabiny są bardzo subtelne i sprawiają wrażenie niemal niewidocznych, ze względu na to, że są montowane zwykle bezpośrednio na posadzce. Wystarczy dobre przygotowanie posadzki, odpływ liniowy i montaż szklanej ścianki i kabina prysznicowa jest już gotowa.

Mam nadzieję, że remont pójdzie sprawnie i szybko wrócę ze zdjęciami nowej łazienki 🙂

Pozdrawiam

K.

Remont czas start- panele..

Tak tak, zdecydowaliśmy się na panele w kuchni. W trakcie wykańczania naszego nowego domu, wybierając podłogę do kuchni miałam w głowie tylko i wyłącznie płytki ceramiczne. Wtedy wydawało mi się to jedynym i słusznym wyborem. Użytkowaliśmy je prawie 10 lat, przez ten czas najgorszą zmorą dla mnie były uciążliwe do utrzymania w czystości białe fugi i uczucie zimna pod stopami. Moje wybory okazały się nie najlepsze jak widać.

Skoro przyszedł czas na generalny remont w kuchni, to pojawiła się szansa aby wymienić to co się nie sprawdza. Bez dwóch zdań podłoga z białymi fugami nie jest wygodnym rozwiązaniem. Ponownie więc stanęłam przed wyborem posadzki, ale tym razem pomyślałam już o panelach. Na rynku wnętrzarskim zmieniło się tak wiele od momentu urządzania naszych czterech kątów. Obecnie jest ogromny wybór podłóg, które mogą mieć zastosowanie w kuchni. Panele to materiał zdecydowanie milszy i cieplejszy w odbiorze, naśladuje drewno i dodaje przytulności we wnętrzu. Przez lata mieszkania i użytkowania zdobyłam doświadczenie i wiem już, że warto zainwestować w jakość. Zdecydowaliśmy się na panele od belgijskiej firmy Qiuck-step. Firma oferuje ogromny wybór podłóg, od laminowanych, winylowych po drewniane. Produkty cechuje doskonała jakość i posiadają bardzo długą gwarancję. Np na panele laminowane jest 25 letnia gwarancja, a na winylowe 20 lat. Wybór wzorów jest ogromny, można sobie dopasować do każdego stylu wnętrzarskiego, od betonu po drzewo egozotyczne.

Nasz wybór padł na podłogi laminowane z kolekcji Singnature. Dlaczego? Doskonale odzwierciedlają wizualne cechy drewna, jednocześnie wykazując super właściwości hydrofobowe. Dla mnie to dwa najważniejsze aspekty. Przeglądając podłogi z kolekcji Signature złapałam się na tym, że praktycznie są nie do odróżnieniają od prawdziwego drewna. Mają bardzo naturalistyczną strukturę, która dla oka i pod ręką daje wrażenie deski. Powierzchnia panela ma głębszy rysunek słoji co tworzy naprawdę realny wygląd drewna. Po za tym oprócz tak ważnych dla mnie właściwości wizualnych, panele są wodoodporne. Dzięki zastosowaniu powłoki hydroseal mamy zapewnioną ochronę przed bakteriami, brudem i wodą. Panele wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką, aby uzyskać higienicznie czystą powierzchnię. Produkty Quick-Step jako pierwsze otrzymały oznakowanie EU Ecolabel — certyfikat doskonałości środowiskowej, który został wprowadzony przez Komisję Europejską. Certyfikat otrzymują produkty i usługi, które spełniają surowe standardy ekologiczne na każdym etapie życia produktu, począwszy od pozyskiwania surowców i produkcji, a na dystrybucji oraz utylizacji skończywszy. Panele cechują się dużą odpornością na zarysowania, ich klasa używalności to 32, co oznacza,że podłoga jest naprawdę wysoce odporna na działania mechaniczne. Nadaje się nawet do budynku użyteczności publicznej. Aby ustalić klasę używalności, panele bada się w siedmiu kategoriach: odporności na ścieranie, zaplamienie, uderzenia, żar pa­pierosa, eksploatację przez szuranie po nich meblami, w tym przesu­wanie krzesła na kółkach oraz przyrost gru­bości po spęcznieniu. Także Quick-Step posiada najwyższą klasa używalności.

Wszystko przemawia za moim wyborem 🙂 Decyzja zapadłą, wybraliśmy posadzkę. 🙂 Powiem Wam, że dopiero wybór koloru to trudna sprawa.:-) Z jednej strony kusiło mnie, aby wybrać odważnie i całkowicie odmienić wnętrze, tym bardziej, że rozszalałam się testując wirtualnie podłogi przez Room Viewer 😉

Wizyta w sklepie utwierdziła mnie jednak w przekonaniu, że jestem wierna klasyce, a szaleć będę w dodatkach. 🙂 Pokażę Wam dwa kolory, które najbardziej mi się spodobały. Ciekawa jestem Waszego zdania? Który kolor byłby lepszy?

Najbardziej do naszej białej, angielskiej kuchni spodobał się nam kolor: Signature SIG4753 o nazwie dąb biały malowany oraz  SIG4751 dąb patynowy brązowy. Obydwa bardzo delikatne i pięknie odzwierciedlające naturalne drewno.

Dajcie znać, który kolor wg Was lepiej zagra w białej klasycznej kuchni ?

Pozdrawiam

K.

Co nowego?

Wiosna, wiosna…. no to pora na remontowe rewolucje. Naprawdę nie wiem co ta pora roku ma w sobie magicznego, że najczęściej wraz z nią przychodzi na myśl słowo remont. Może to przez te dłuższe dni, lub tylko ja tak mam 😉 W każdym razie w tym roku nie planowaliśmy żadnych remontów, na wskutek zdarzenia losowego (czytaj pożaru) pojawiła się niestety taka potrzeba. Remont kuchni, bo o niej mowa mocno się przedłuża. W trakcie oczekiwania na zamówione rzeczy zrobiliśmy mały lifting łazienki, który czeka na wpis 🙂 Wyszło naprawdę extra i muszę Wam to koniecznie pokazać. Przy okazji odświeżymy również wnętrze salonu. Także mały remont okazuje się mieć większe kręgi. W poszukiwaniu nowych podłóg do kuchni natrafiłam na podłogi laminowane, które są wodoodporne. Więc to naprawdę hit. Zwłaszcza, że stanowią również doskonałą ochronę przed zarysowaniami i plamami. Największy plus to zdecydowanie fakt, że są w 100% odporne na wodę dzięki powłoce hydrofobowej. Nie mam pytań, zakochałam się 🙂 Quick- Step spełni moje marzenia. Nie będę tęsknić za płytkami, co więcej marzy mi się wszędzie taka podłoga. Narzędzie Room Viewer ułatwia zobrazowanie jak podłoga będzie prezentować się w naszym wnętrzu. Wystarczy tylko zrobić zdjęcie pomieszczenia, uruchomić Room Viewer i można wirtualnie testować kolory, wzory i kolekcje paneli. Wybieramy pomieszczenie, dodajemy swoje zdjęcie, a następnie wybieramy podłogę. Co ważne możemy zmienić kierunek ułożenia paneli o 45*, 90*, 180*,możemy podzielić zdjęcie pomieszczenia na pół i porównać jak będą prezentować się dwa rodzaje podłóg. Ja przyznaję przepadłam i już sama nie wiem, który kolor najbardziej pasuje do kuchni. Pokaże Wam zdjęcia i liczę na Waszą sugestię 🙂 Oczywiście chętnie wgrałam też zdjęcia pomieszczeń z reszty domu.









Pozdrawiam

K.