Sen to zdrowie.. jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.

W ostatnim czasie borykałam się z problemami ze snem. Skłoniło mnie to do poszukiwań polepszenia komfortu zasypiania i spania. Obrałam za cel stworzenie jak najbardziej przytulnego i relaksującego miejsca do wypoczynku. W tym celu zakupiłam kilka książek, poradników, które przeczytałam w bezsenne noce. Wymieniłam kołdry i poduchy na nowe, bo podobno należy to robić minimum co pięć lat. Wymieniliśmy także materac na nowy, otulający i dobrej jakości. Sen to zdrowie i jest jak najlepszy kosmetyk- w dodatku za darmo. To także doskonały przyjaciel w walce z chorobami, jest niezbędny do życia i regeneracji. Źle przespana noc wpływa na całe nasze ciało i umysł. Sama się o tym przekonałam i szanuje teraz jeszcze bardziej sen. Zastosowałam wszelkie możliwe wskazówki, które sugerowały poradniki i artykuły na ten temat. Postarałam się o polepszenie higieny snu pod każdym względem. Dowiedziałam się, że należy ograniczyć lub najlepiej odstawić na tydzień kofeinę, aby organizm się wyciszył. Należy przestrzegać rygorystycznie pór kładzenia i wstawania. Codzienne rytuały staną się nawykiem, do którego z czasem ciało się przyzwyczai. Dobrze jest także wieczorem przed snem zadbać o krótki spacer, ćwiczenia relaksacyjne lub krótką chwilę czytania. Wietrzenie sypialni przed snem to dobry nawyk, super jest zasypiać ze świeżym powietrzem lub spać przy uchylonym oknie. Dla mnie bardzo ważny jest także zapach np lawendy lub orientalny, który delikatnie rozproszony snuje się w powietrzu sypialni. A zdecydowanie najlepszy teraz jest zapach świeżej pościeli pachnącej słońcem, bo wywieszonej wcześniej na dworze. 🙂 Generalnie łóżko musi zachęcać do położenia się w nim, musi dawać odpowiedni komfort. Aby móc lepiej i szybciej zasnąć mi bardzo pomógł nowy materac. Ważne jest odpowiednie i otulające podparcie dla ciała oraz dobrej jakości poduszka odciążająca szyję i pomagająca rozluźnić ciało. Spanie na niewygodnym materacu i poduszce powoduje, że podczas snu częściej przewracamy się z boku na bok. Jest to naturalna reakcja ciała na niekomfortowe warunki. Szukamy odpowiedniej pozycji do spania. Nasza jakość snu przez to jest dużo gorsza, wybudzamy się, zaburzają się cykle snu. Rano budzimy się zmęczeni, z bólem pleców i karku, dlatego wybierając materac, warto zainwestować w dobrej jakości i certyfikowany produkt. Na solidnym materacu ciało będzie czuć się na tyle komfortowo, że nie będzie problemu z przewracaniem się z boku na bok. Sen będzie spokojny i niczym niezakłócony. Przekonałam się o tym sama, testując przez kilka miesięcy materac Benet Plus. Śpi się na nim jak na puszystej chmurce. Zapewnia przyjemne otulenie i odprężenie.

Wykonany jest z kilku warstw pianek, które zapewniają przyjemny sen niczym na puszystych obłokach. Oto kilka zalet poszczególnych warstw materaca marki Benet, które zadecydowało o naszym wyborze:

*Wysoka odporność na odkształcenia

*Bezpieczny dla alergików

*Materac nie nagrzewa się jak ten wykonany z klasycznej pianki termoplastycznej

*Utrzymuje stałą temperaturę przez całą noc

*Dopasowuje się do kształtu ciała

Ważna jest w tym materacu dla mnie warstwa oddychającego lateksu, który dzięki swoim kanalikom, zapewnia odpowiednią cyrkulację powietrza. Tym samym, całkowicie niweluje uczucie nagrzewania ciała, które występuje w przypadku użytkowania materacy wykonanych z samej pianki termoelastycznej. Mamy go już kilka miesięcy, nie zamieniłabym go na żaden inny.

Materac można przetestować przez 60 dni, w ciągu których można podjąć decyzje np o zwrocie.

Nastrój, klimat w sypialni, cała ta otoczka, która sprawia, że czujemy się błogo i miło jest ważna, ale na nic piękne pościele i łóżka jeśli męczymy się na niewygodnym materacu i poduszce.

Dbajmy więc o spokojny, długi sen, bo to najlepsza inwestycja w nasze zdrowie i dobre samopoczucie

Pozdrawiam

K.

Pomocne linki:

Materac: https://www.benetsleep.pl/products/materac-benet-plus

Garderoba, montaż drzwi przesuwnych RENO..

Garderoba to marzenie chyba każdej kobiety. Gdy myślałam o wymarzonej garderobie zawsze miałam przed oczami garderobę Carrie Bradshaw. Doskonałe, duże pomieszczenie, zabudowane z dwóch stron, mieszczące wszystkie kobiece atrybuty, torebeczki, kosmetyki, butyyy. Te marzenia kiełkowały w mojej głowie przez dziesięć lat, aby nareszcie w tym roku mogły się urzeczywistnić. Wiadomo, że wnętrza jak z amerykańskiego snu trzeba dostosować do naszych polskich realiów. Podjęłam to wyzwanie i zaprojektowałam wszystko sama od A do Z. A tak w ogóle zanim zrodził się pomysł na zagospodarowanie całego pomieszczenia na moją amerykańską szafę to najpierw nabyłam drzwi przesuwane marki Reno. 🙂 Właśnie one były siłą napędową i bodźcem do dalszego działania. Bardzo chciałam, aby były zamontowane na jednej stronie zabudowy garderoby. Chciałam, aby połowa przestrzeni w garderobie była zamknięta. Dzięki temu rzadziej używane ubrania się nie kurzą i wizualnie tworzy się schludny ład i porządek.

Garderoba wykonana jest na bazie ikeowskich szaf PAX. Wszystko zaprojektowałam sobie najpierw na stronie sklepu, podsumowałam ilość potrzebnych regałów, szuflad i półek. Zostały tylko zakupy i trzeba było jeszcze wymyślić jak zamontować drzwi przesuwane na obudowie. Tu jak zawsze z pomysłem i wykonaniem mogłam liczyć na męża. Obudowy PAX zostały przykręcone do ściany, skręcone zostały także wszystkie ze sobą na całej długości ściany. Następnie regały na łączeniach zostały wzmocniony metalowym ceownikiem, który jest przykręcony na górze regału i z przodu/ z czoła. Do niego przykręcona jest prowadnica, po której przesuwają się drzwi.

Myślę, że zdjęcia najlepiej naświetlą nasz pomysł na montaż. 🙂

Część garderoby z drzwiami przesuwnymi zbudowana jest z czterech obudów szaf o szerokości 100 cm, głębokości 58 cm oraz wysokości 236 cm. Boczny regał na buty ma głębokość 35 cm. Wybrałam do tej zabudowy dwa skrzydła drzwi Finka w klasycznej bieli o szerokości 100cm i wysokości 230 cm. Drzwi zamontowane są na systemie przesuwnym Simple w kolorze białym. Dzięki białemu wykończeniu systemu, drzwi w stylu barn house wyglądają subtelnie, na czym mi bardzo zależało. Wykonane są z grubego drewna, są naprawdę solidne i dosyć ciężkie. Pomimo tego nasz pomysł z ich zamontowaniem na meblach z sieciówki doskonale się sprawdził. Drzwi idealnie się spisują i śmigają na rolkach, bo ich mechanizm opiera się na stalowej szynie, która pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru i zamontowanie właśnie tak ciężkich drzwi, bez jakiegokolwiek ryzyka osłabienia konstrukcji.

Myślę, że garderoba dzięki drzwiom wiele zyskała. Bez wątpienia zbudowały fajny klimat w tym pomieszczeniu, dodały mu przytulności i harmonii. Dzięki tego typu drzwiom można zasłonić odzież, którą nie nosimy o danej porze roku, jak robię to ja. W jednej części mam właśnie płaszcze i kurtki, ukryte za drzwiami. Jak będzie na nie sezon, to wtedy nie będą się kurzyć zasłonięte drzwiami sukienki. 🙂

Dużym plusem jest to, że nie zajmują wiele przestrzeni w środku pomieszczenia jak klasyczne drzwi skrzydłowe. Oczywiście, aby zamontować takie drzwi potrzebujemy takiej samej odległości jak szerokość drzwi obok, aby je przesuwać. Zamontować można je praktycznie w każdym wnętrzu i to nawet na ścianie z karton-gipsu i nawet na szafach PAX. 🙂

Myślę, że jeszcze wrócę z tematem garderoby, a dokładniej z jej drugą stroną.

K.

Pomocne linki:

Drzwi Finka, RAL9010, wymiary 100×230

Obudowa PAX