Święta już za rogiem, a nasz dom pomalutku przybiera świąteczny klimat. Na ten magiczny, szczególny czas czekamy co roku. Kreujemy atmosferę, tworząc wspomnienia, łapiąc ulotne chwile… Krok po kroczku od kilku dni przystrajamy domowe kąty na tą wyjątkową porę . Dzisiejszy post jest już wprawdzie sumą wszystkich dekoracji. Brakuje jeszcze tylko choinki i voila.
W tym roku nasz dom rozświetla blask świec i dużo złota. Gdzieniegdzie przewija się również kropla miedzi, srebra, wszystko to łączy wspólny mianownik w postaci ponadczasowej bieli i szarości. Jest ciut barokowo i z przepychem, ale to efekt zamierzony. Z resztą oceńcie sami… 🙂
Zapraszam na fotorelację: