Dzisiaj mała fotorelacja z ogrodu. Na pożegnanie lata..chlip chlip. Niestety, ogrodowe rewolucje trwają u nas nadal. Dzisiaj tylko urywek- bez tarasu. Działamy sami.. więc trwa to niespiesznie. 🙂 To niekończąca się opowieść…i swoista pięta Achillesa mieszkania na górce. Walczymy z terenem od paru lat, próbując go jakoś, w miarę w ciekawy sposób zagospodarować. Końca prac nie widać… W zasadzie układ ogrodu jest schodkowo-skarpowy. Powiem krótko-TRUDNY! Przy pracach ziemnych, w trakcie wybierania ziemi na piwnicę pojawił się mały kamieniołom. Są miejsca w ogrodzie, gdzie wielkie głazy po prostu naturalnie wystają z ziemi. Zostawiliśmy je, obsypując żwirkiem, a część mniejszych została wykorzystana do aranżacji oczka i wodospadu oraz obłożenia skarp. Skarpy już przebolałam, niestety muszą być. Sorry- taki mamy teren. 😀 Kiedyś była tylko jedna, wielka na trzy metry. Zrobiliśmy z niej dwie. U stóp ostatniej powstało małe oczko z mostkiem i wyjściem schodkami na szczyt. Co nam na razie wyszło? Hm.. śmieję się, że jak z filmu w Kamiennym kręgu. Alee plany mamy wzniosłe. 🙂 Dążymy powoli, ale do celu. 🙂 Ma być: jasno, bez nadęcia, romantycznie, klimatycznie, wiejsko, angielsko, przewaga roślin w formie kulistej, trochę kwiatów, meble vintage, i wiklinowe. Wymyśliliśmy też podział na trzy strefy, który obejmuje część wypoczynkową tam gdzie taras, biesiadną tam gdzie grill, rekreacyjną- tzw. resztę świata. 🙂 Przede wszystkim chciałabym aby było naturalnie, w tym mam nadzieję, że pomogą rośliny (jak trochę wybujają w górę).
Aż się boję, ale co tam ..
Zapraszam, na ogrodowe rewolucje 🙂
Skarpę w tle chciałabym obsadzić jakąś pnącą rośliną, najlepiej aby była mało wymagająca jeśli chodzi o glebę i szybko bujała. 🙂 Może poradzicie coś w tej kwestii? Pozdrawiam z mojego Kamiennego kręgu.. hi hi,
pełna optymizmu, że ciepełko nas jeszcze uraczy, 🙂
Kasia.
P.S. Na zakończenie podglądowe zdjęcie,
z przed. 🙂