Największym darem jest widzieć piękno codzienności.
Jest to czasami niesamowicie trudne. W szalonym pędzie życia gubimy te drobne perełki, ogniwa codzienności. Nie dostrzegamy, nie doceniamy, lub utrudnia nam to natłok obowiązków. Dla niektórych to nuda wręcz może i monotonia takie codzienne, przyziemne obowiązki. Banał- powiecie :-),… ale ja uwielbiam banalne, zwyczajne simple life. Takie dni to dla mnie błogosławieństwo dla ciała i ducha.
Wiadomo, że różnie bywa i rzadko jest tak uroczo, a naszą codzienność można porównać do czekolady. 😉 Jakoś tak mnie naszło to skojarzenie. 😉 A dlaczego? Raz słodka, z zaskakującym nadzieniem, raz gorzka i cierpka, a czasem trafi się nawet twardy orzeszek do zgryzienia jak w tej z orzechami. 😉
Samo życie.
A dzisiaj.
W poniższych migawkach odkrywam skrawki naszej codzienności. :-).
Jak widzicie ostatnio nuda zieje wokół. Ale i ten post ma być jej pochwałą. Nuda bywa twórcza. Dlatego też nie jest zła. ;-))) Niech więc czasem nam wszystkim czasu zbywa i idą np. w ruch piekarniki i wyobraźnia!! Hi hi. Mój wnet nie wydoliłby z tą ilością ciasta z przepisu. Trzy duże blachy + 3 mniejsze brytfanny. Około 100 ciastek. Dwa dni jedzenia! Mam nadzieję, że ciastka tak jak w opisie naprawdę mało kaloryczne. 😀
Dla chętnych ich skosztowania, podaje przepis. Niestety nie pamiętam źródła jego pochodzenia. Najprawdopodobniej internet. W każdym razie gratuluję twórcy przepisu i dziękuję mu bardzo. 🙂
Ciasteczka jogurtowe, pyszne, szybkie i uzależniające..
3 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
cukier waniliowy
2/3 kostki margaryny
2 jaja
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 płaskich łyżek jogurtu naturalnego
Zagniatamy, wykrawamy, pieczemy ok 10 minut w 180’C
Syrop z mniszka jak można dostrzec na zdjęciach powyżej, mamy i my. Dodam z trzech porcji. Udało nam się pozbierać kwiaty wręcz w ostatniej chwili. Teraz już tylko dmuchawce fruwają wokół. Co roku to samo. Otwarte okna= żmudne zamiatanie białych, lotnych uparciuchów. 🙂
Na zakończenie uchylam drzwi mojego Baśniowego Domu. Czyli mojej pracowni, w której codzienność kołem się toczy. 🙂 Następnym razem wejdziemy do środka. Szykuję też kolejne Candy 🙂 Ale, cii…- to wszystko w następnym poście.:-)
Tymczasem pozdrawiam,
i życzę:
miłego twórczego lub przekornie nudnego, tygodnia 🙂
Kasia.