Montaż paneli…

Miałam już dawno zaplanowany ten wpis, ale niestety złośliwość rzeczy martwych pokrzyżowała mi plany. Ach jak bardzo martwych i bez serca! Laptopy go zdecydowanie nie mają, zwłaszcza wtedy jak sie psują i znikają nam zdjecia. Już nigdy więcej nie chcę przeżyć tego stresu.

Dziś wpis dla osób, które stoją przed dylematem wyboru paneli i sposobu ich zamontowania.

Jak już wspomniałam we wcześniejszych postach wymieniliśmy podłogi w strefie dziennej na panele od Quick-Step.

Wybaliśmy panele laminowane z kolekcji Signature dąb biały malowany SIG4753. Zależało nam na fukcjonalności i pieknym wyglądzie podłogi. Bardzo podoba mi się efekt spójnej posadzki w całym mieszkaniu. Wiedzieliśmy, że stosując panele laminowane marki Qiuck-step będziemy mogli zastosować je zarówno w kuchni jak i w salonie bo są wodoodporne. Panele, które wybraliśmy pieknie imitują drewno. Posiadają liczne zacięcia, żłobienia i rysy, które fenomenalnie i niezwykle naturalistycznie wyglądają. Nie tylko wyglądają, ale ich struktura jest bardzo głęboka i wyczuwalna pod ręką. Przy ich montażu byłam bardzo czujna, aby ładnie je rozłożyć. Zależało mi na tym, aby wzory nie powielały się na sąsiednich panelach. Sam montaż podłogi nie jest trudny, potrzeba tylko odpowiednich narzędzi i chęci 🙂

Panele przed montażem powinny poleżeć 48 godzin w oryginalnych opakowaniach, w pomieszczeniu, w którym będą zakładane. Następnie należy odpowiednio przygotować podłoże. Zdejmujemy ewentualnie wcześniejszą posadzkę i upewniamy się, że podłoże jest równe i suche. Oczywiście je odkurzamy. Kolejnym etapem jest położenie podkładu pod panele. Jego wybór zależy od miejsca w którym będzie montowana podłoga oraz czy mamy ogrzewanie podłogowe. Podkład układamy w poprzek pomieszczenia, a następnie stopniowo rozkładamy go już w miarę układania desek.

Panele Uniclic pozwalają na dowolny wybór miejsca rozpoczęcia montażu. Warto wcześniej zastanowić się nad najlepszym dla nas sposobem ich zakładania. Rozwiązanie Uniclic jest unikatowe, gdyż umożliwia montaż paneli na dwa różne sposoby. Jedna z metod to ustawienie montowanego panelu pod kątem 20- 30° do już położonego panelu. Poruszamy panelem w górę i w dół, jednocześnie dociskając go w kierunku już położonego panelu aż zamek zrobi klik. Można wsunąć pióro we wpust albo nasunąć wpust na pióro; najczęściej stosowaną i najłatwiejszą metodą montażu jest osadzenie pióra we wpuście. Kolejna metoda montażu to za pomocą dobijaka, bez ich unoszenia. W tym celu wykorzystuje się specjalny dobijak, jednak aby nie dopuścić do zniszczenia paneli, należy je dobijać kilkoma delikatniejszymi uderzeniami.

Co do samego rozplanowania paneli w pomieszczeniu to sprawa indywidualna. Jest wiele sposobów ich montażu. Generalnie panele układamy prostopadle w stronę światła. Jeśli okien w pomieszczeniu jest kilka, to najlepiej brać pod uwagę otwór znajdujący się naprzeciwko drzwi. Mamy do wyboru kilka sposobów ich przesunięcia za każdym razem uzyskując inny efekt.

A) Przesuwając panel o 1/2 długości panela na kolejny pas

B) Przesuwając panel o 1/3 długości panela na kolejny pas

C) Przesuwając panel o 1/4 długości panela na kolejny pas

D) Kolejny sposób to przekładanie odpadu na kolejny pas, czyli kontrolowany chaos.

My wybraliśmy przesunięcie o 1/3 na kolejny pas. Należy pamiętać o tym, aby zachować odpowiednią dylatację czyli dystans pomiędzy panelami a ścianą i innymi posadzkami/przeszkodami (min. 10 mm). To bardzo ważne, bo panele pracują w wyniku zmian temperatury. Przesunięcie czasami może wydawać się niewidoczne dla oka, ale istotne dla funkcjonalności podłogi. Gdyby tej szczeliny nie było, panele mogłyby spowodować skrzypienie podłogi, wybrzuszenia na łączeniach, a nawet uniesienie podłogi. Powstałą szczelinę śmiało przykryje listwa przypodogowa. My zastosowaliśmy białą wysoką listwę z mdf.

Co nowego?

Wiosna, wiosna…. no to pora na remontowe rewolucje. Naprawdę nie wiem co ta pora roku ma w sobie magicznego, że najczęściej wraz z nią przychodzi na myśl słowo remont. Może to przez te dłuższe dni, lub tylko ja tak mam 😉 W każdym razie w tym roku nie planowaliśmy żadnych remontów, na wskutek zdarzenia losowego (czytaj pożaru) pojawiła się niestety taka potrzeba. Remont kuchni, bo o niej mowa mocno się przedłuża. W trakcie oczekiwania na zamówione rzeczy zrobiliśmy mały lifting łazienki, który czeka na wpis 🙂 Wyszło naprawdę extra i muszę Wam to koniecznie pokazać. Przy okazji odświeżymy również wnętrze salonu. Także mały remont okazuje się mieć większe kręgi. W poszukiwaniu nowych podłóg do kuchni natrafiłam na podłogi laminowane, które są wodoodporne. Więc to naprawdę hit. Zwłaszcza, że stanowią również doskonałą ochronę przed zarysowaniami i plamami. Największy plus to zdecydowanie fakt, że są w 100% odporne na wodę dzięki powłoce hydrofobowej. Nie mam pytań, zakochałam się 🙂 Quick- Step spełni moje marzenia. Nie będę tęsknić za płytkami, co więcej marzy mi się wszędzie taka podłoga. Narzędzie Room Viewer ułatwia zobrazowanie jak podłoga będzie prezentować się w naszym wnętrzu. Wystarczy tylko zrobić zdjęcie pomieszczenia, uruchomić Room Viewer i można wirtualnie testować kolory, wzory i kolekcje paneli. Wybieramy pomieszczenie, dodajemy swoje zdjęcie, a następnie wybieramy podłogę. Co ważne możemy zmienić kierunek ułożenia paneli o 45*, 90*, 180*,możemy podzielić zdjęcie pomieszczenia na pół i porównać jak będą prezentować się dwa rodzaje podłóg. Ja przyznaję przepadłam i już sama nie wiem, który kolor najbardziej pasuje do kuchni. Pokaże Wam zdjęcia i liczę na Waszą sugestię 🙂 Oczywiście chętnie wgrałam też zdjęcia pomieszczeń z reszty domu.









Pozdrawiam

K.

Wesołych Świąt

Moi Drodzy w tym szczególnym , świątecznym dniu chciałam Wam złożyć serdeczne życzenia:

Przede wszystkim zdrowia bo to najważniejsze,

miłości i radości,

oddechu od codziennych spraw i odpoczynku,

ciepłych chwil w rodzinnym gronie, ze śpiewem kolęd na ustach,

spełnienia najskrytszych marzeń

I wokół siebie samych przyjaznych, życzliwych i szczerych osób

Wesołych Świąt !!!

_dsc1187_dsc1191_dsc1208_dsc1209_dsc1187-2_dsc1218_dsc1194-2_dsc1191-2_dsc1216_dsc1190-2_dsc1190_dsc1224

Moi Drodzy zapraszam również do lektury zimowego wydania magazynu internetowego Green Canoe Style, w którym moje zdjęcie zdobi okładkę  🙂 , a w środku m.in artykuł ze zdjęciami ze wspólnego projektu z Pracownią Greendeco 🙂  ,, Dom ubrany na Święta ,,

Zapraszam serdecznie 🙂

( wystarczy klik w okładkę )

gcs-2016_zima-okladka_zcieniem

Buziaki świąteczne

K.

 

Jesienne wietrzenie…

_dsc0945

Tym razem wietrzę przed zimą.. 🙂 Planowałam wyprzedaż już dosyć dawno, z pokoju córy i ogólnie z domu. Ciężko mi się było zmobilizować aby wszystko obfotografować i opisać. Gromadzę wiele dekoracji i rzeczy użytkowych. Doszłam do wniosku, że trzeba zrobić miejsce dla nowych, bo tych sukcesywnie przybywa. 🙂 Może komuś się przyda, niektóre rzeczy już ciężko zdobyć, zostały wycofane. Posyłam w świat, są w idealnym stanie więc na pewno jeszcze długo posłużą. 🙂

Moi drodzy zasady wyprzedaży są takie jak ostatnio. Osoby chętne zakupu któregoś z przedmiotów proszę o wiadomość na e-mail: info@basniowydom.pl

Liczy się pierwszeństwo zgłoszenia, następnie rezerwuję przedmiot na 3 dni, wciągu których oczekuję na zaksięgowanie należności. 🙂 Przy zakupie większej ilości sztuk wysyłka będzie uzgadniana indywidualnie.  🙂

_dsc0948_dsc0951

_dsc0957Ptaszki zielone 10 zł komplet. wysyłka 12 zł

_dsc0979

_dsc0990 Litera srebrna C, nowa kupiona w TK MaXX, wysokość 50cm, Cena 50 zł

Kasztany srebrne, koszt 2 szt 19zł, wysyłka 12,50

_dsc0994

Kurka i kogut na metalowych nogach:

Kogut, wysokość 26cm, cena 30zł, wysyłka 12,50

Kurka wysokość 24cm, wysyłka 12,50

_dsc0996

Półka drewniana, możliwość zawieszenia w pionie lub poziomie, wysokość 31cm, szerokość 25cm. Cena za sztukę 20zł, wysyłka 12,

Furby 147zł, użyty dosłownie 3 razy, jak nowy, menu w języku polskim. wysyłka 12.50.

_dsc1009Zabawki hand made. Potworny potworek-podusia nowa, lekko zakurzona- cena 20 zł Wysyłka 12,50

_dsc1011Naklejki łezki, nie użyte.15 sztuk, 5 miętowych, 10 czarnych. wysokość łezki to 14cm. Komplet 44zł. wysyłka 12,50.

Zapraszam do kontaktu na e-mail info@basniowydom.pl

buziaki

K.

Potworzenie…

Takie z nas stały się straszne istoty. Na całe pół godziny dodam, że nasz piesek złapał stresa i się mocno nas bidul wystraszył. 🙂 Nie obchodzimy Halloween, nie jesteśmy zwolennikami tego amerykańskiego święta. Obchodzimy święto zmarłych w zadumie. Dzieci przyznaje, mówię tu o najmłodszej istotce w rodzinie zwłaszcza 🙂 strasznie chcą być straszne… ale tylko na chwilkę. 😉 Nie mogły znieść ciężkiego makijażu, kleistej farby do twarzy, pomady i tony białego pudru. Chciały się pobawić, ale szybko zmywały z twarzy charakteryzację, którą im zaaplikowałam. Najbardziej cieszą ich przygotowania i łakocie.

Pierwszy raz piekłam sernik z dynią. Wykorzystałam nadwyżkę dyni na rzecz konsumpcji. 🙂 Polecam jest bardzo smaczny, lekki i wilgotny. Zamiast oreo spód zrobiłam z kruchego ciasta.

Znalazłam go na stronie kwestia smaku

Babeczki (oprócz 2 z pobliskiej cukierni) czyli całą porcję 24 upiekłam wg przepisu Niggeli Lawson, polecam są rewelacyjne w smaku, znajdziecie je Tu.

A dekoracje z dyni, ciut na wesoło to już u nas tradycja. 🙂

_dsc0938-2_dsc0941-2_dsc0959-22_dsc0948-2_dsc0953-2_dsc0958_dsc0947-2_dsc0984_dsc09591Potworne buziaki   🙂  🙂

K.

 

Metamorfoza foteli.

Bardzo nie lubię we wnętrzach pomarańczowego i rudego koloru, oraz wszelakich ich pochodnych.  A kupiłam sobie rude fotele. 😉 I jak tu zrozumieć kobietę ? Podobał mi się kształt mebli, resztę myślałam, że polubię. Dałam sobie trochę czasu. Stały w salonie i udawały, że pasują dzięki zasadzie kontrastu. Kontrast jednak był jak dla mnie za bardzo męczący. Podjęłam decyzję zmieniamy je, ku wielkiemu zdziwieniu rodziny i znajomych.  Od razu nasunęły się komentarze; jak to?.. po co?.. tapicerka jest ze skóry? ..porządne są?.. ładne są? Na szmaciane zmieniać- to po prostu głupota! Dla innych to psucie mebla, profanacja wręcz..  Niektórym bardzo ciężko zrozumieć moje wybory i zapędy dekoratorskie. Dla mnie to dostosowanie mebla do wnętrza, mojego gustu, ich drugie życie. 🙂 Teraz po zmianie nie rzucają się w oczy, wszystko współgra. Są szare- nie białe (jak większość obstawiała). 😀 We wnętrzu jest spokojniej. Według mnie zdecydowanie lepiej. Jest tylko jedno ale. Teraz po czasie.. kupiłabym fotele prostsze w formie, mniej francuskie. Ale, ale nie będę gdybać, może kiedyś mnie najdzie ochota na zmiany…jak na razie cieszę się z tej- jak dla mnie udanej metamorfozy… 😉

_DSC1023

DSC_1105_DSC1026_CSC1077

Foteliki malowałam farbą Annie Sloan. Tym razem sprawa z malowaniem była prosta. Farba fajnie pokrywała mi drewno, bez plam, jednolicie. Zależało mi aby uzyskać strukturę matowej, trochę postarzanej nawierzchni. A wiedziałam, że uzyskam ten efekt dzięki farbom kredowym. Użyłam do malowania koloru Country grey z domieszką Old white. Wyszedł mi kolor na pograniczu szarego a taupe, który ostatnio podbił moje serce. Z małej próbki, wymieszanej z białym pomalowałam fotele, parę małych bibelotów oraz meble w łazience. 😉 Sama byłam w szoku, że na tyle wystarczyło mi farby. O tym wspomnę jeszcze innym razem. :-)))

 Pufy również zostały przetapicerowane, pasują już do foteli i udają podnóżki.

_CSC1076

I proszę taka różnica- tak wyglądały kiedyś.

1_DSC1028Pozdrawiam,

K.

 

Atelier.. part 2.

Jeśli pamiętacie, to dawno obiecany post.

Dzisiaj pracownia- ciąg dalszy.

_DSC0874

Myślę, że ukończona na tyle aby ją pokazać.  To pokój przechodni- dlatego też przypadł mi do użytku. Jest to salonik,( w którym przechowuję produkty ze sklepu), można tu poodpoczywać, popracować, wypić kawkę i w dwa kroki znaleźć się na tarasie. 🙂

Urządzony w większości mebelkami z odzysku. Szafa kupiona na allegro jako francuski produkt, okazała się jednak polskim meblem. Świadczyła o tym metka na plecach. 😀 Przy składaniu szafy, dodam baaardzo ciężkiej, o mały włos stracilibyśmy zdrowie albo nawet życie z moim psem. Jak zawsze mój futrzak dzielnie mi towarzyszy we wszystkim. Do zdarzenia doszło w trakcie nakładania górnej  płyty z gzymsem, wyślizgnęła mi się z rąk i spadła na mnie. Na szczęście skończyło się na okropnych siniakach na ramionach, rękach, nodze (pies miał większy refleks niż ja tylko go mocno wystraszyło) brr.. Szafa obiła ściany, wyrwała gniazdko, mówiąc krótko też się poturbowała… Po reperacji, malowaniu i wymianie (przy okazji)  bordowego aksamitu na szary, matowy materiał zmieniła się nie do poznania. Nie ma tego złego co by na dobre…a siniaki się zagoiły. 🙂  I teraz cieszy oczy …

Korzystając z okazji  tego wpisu chciałabym nawiązać do nazwy sklepu i bloga. Jak wiecie Baśniowy Dom to nazwa sklepu internetowego, gdzie sprzedaję swoje produkty hand- made. A dlaczego baśniowy? To po prostu wyimaginowana nazwa mojego idealnego domu…. Tak sobie wymyśliłam.   Nie jest to nazwa mojego domu.  🙂  Marzę o takim. Staram się aby był  właśnie taki: bajkowy, baśniowy, może trochę niemodny, może mało firmowy, nostalgiczny, taka oaza spokoju … dom do odpoczywania. Ale dom to nie tylko ściany i meble, kolejne pierdułki, ale ludzie i jego klimat. Najcenniejsze…. 🙂

Najlepszy sposób na oddanie tego co myślę będzie gdy wspomnę mój opis ze sklepiku:

Przyśnił mi się Dom….
Wesoły, przytulny, baśniowy…
Z wielkim oknem, beztroski, pełen śmiechu dziecka…

Zapachów i wspomnień z dzieciństwa
Dom magiczny, gdzie czas zatrzymał się w miejscu
Do którego ciągle chce się wracać i wspominać…

_DSC0891

Wieża Eiffla to produkt hand-made.

_CSC0916

Wszystkie widoczne na zdjęciach króliczki i poszewki na poduchy są do nabycia, dostępne od ręki.. 🙂

_CSC0904_DSC0895_DSC0913_CSC0893_CSC0929_CSC0922_DSC0905 (2)_DSC0902z1z5z3

Pozdrawiam ciepło, 🙂

K.

Skrawki codzienności.

Największym darem jest widzieć piękno codzienności.

_CSC0203

Jest to czasami niesamowicie trudne. W szalonym pędzie życia gubimy te drobne perełki, ogniwa codzienności. Nie dostrzegamy, nie doceniamy, lub utrudnia nam to natłok obowiązków. Dla niektórych to nuda wręcz może i monotonia takie codzienne, przyziemne obowiązki. Banał- powiecie :-),… ale ja uwielbiam banalne, zwyczajne simple life. Takie dni to dla mnie błogosławieństwo dla ciała i ducha.

_CSC0211

Wiadomo, że różnie bywa i rzadko jest tak uroczo, a naszą codzienność można porównać do czekolady. 😉 Jakoś tak mnie naszło to skojarzenie. 😉 A dlaczego? Raz słodka, z zaskakującym nadzieniem, raz gorzka i cierpka, a czasem trafi się nawet twardy orzeszek do zgryzienia jak w tej z orzechami. 😉
Samo życie.

A dzisiaj.

W poniższych  migawkach odkrywam skrawki naszej codzienności. :-).

 5

123Jak widzicie  ostatnio nuda zieje wokół. Ale i ten post ma być jej pochwałą. Nuda bywa twórcza. Dlatego też nie jest zła. ;-))) Niech więc czasem nam wszystkim  czasu zbywa i idą np. w ruch piekarniki i wyobraźnia!! Hi hi. Mój wnet nie wydoliłby z tą ilością ciasta z przepisu. Trzy duże blachy + 3 mniejsze brytfanny. Około 100 ciastek. Dwa dni jedzenia! Mam nadzieję, że ciastka tak jak w opisie naprawdę mało kaloryczne. 😀

Dla chętnych ich skosztowania, podaje przepis. Niestety nie pamiętam źródła jego pochodzenia. Najprawdopodobniej internet. W każdym razie gratuluję twórcy przepisu i dziękuję mu bardzo. 🙂

Ciasteczka jogurtowe, pyszne, szybkie i uzależniające..

3 szklanki mąki

2/3 szklanki cukru

cukier waniliowy

2/3 kostki margaryny

2 jaja

2 łyżeczki proszku do pieczenia

6 płaskich łyżek jogurtu naturalnego

Zagniatamy, wykrawamy, pieczemy ok 10 minut w 180’C

 

Syrop z mniszka jak można  dostrzec na zdjęciach powyżej, mamy i my. Dodam z trzech porcji. Udało nam się pozbierać kwiaty wręcz w ostatniej chwili. Teraz już tylko dmuchawce fruwają wokół. Co roku to samo. Otwarte okna= żmudne zamiatanie białych, lotnych uparciuchów. 🙂

 

Na zakończenie uchylam drzwi mojego Baśniowego Domu. Czyli mojej pracowni, w której codzienność kołem się toczy. 🙂 Następnym razem wejdziemy do środka. Szykuję też kolejne Candy 🙂 Ale, cii…- to wszystko w następnym poście.:-)

_CSC0172

Tymczasem pozdrawiam,

i życzę:

miłego  twórczego lub przekornie nudnego, tygodnia 🙂

Kasia.

_CSC0184-horz

 

 

Inauguracja.

DSCN3913

Pierwszy post. Trema. Niepewność. Podekscytowanie. Burzaa myśli. Radość. 🙂

Nie wiem czy każdy czuje to samo ?  W każdym razie decyzja zapadła.

Będę pisać TU o swoich myślach, marzeniach, inspiracjach, małych radościach i swoich

poczynaniach wnętrzarskich.

Serdecznie zapraszam w moje cztery kąty. 🙂

 Kasia.

DSCN4509

DSCN4510