Garderoba, montaż drzwi przesuwnych RENO..

Garderoba to marzenie chyba każdej kobiety. Gdy myślałam o wymarzonej garderobie zawsze miałam przed oczami garderobę Carrie Bradshaw. Doskonałe, duże pomieszczenie, zabudowane z dwóch stron, mieszczące wszystkie kobiece atrybuty, torebeczki, kosmetyki, butyyy. Te marzenia kiełkowały w mojej głowie przez dziesięć lat, aby nareszcie w tym roku mogły się urzeczywistnić. Wiadomo, że wnętrza jak z amerykańskiego snu trzeba dostosować do naszych polskich realiów. Podjęłam to wyzwanie i zaprojektowałam wszystko sama od A do Z. A tak w ogóle zanim zrodził się pomysł na zagospodarowanie całego pomieszczenia na moją amerykańską szafę to najpierw nabyłam drzwi przesuwane marki Reno. 🙂 Właśnie one były siłą napędową i bodźcem do dalszego działania. Bardzo chciałam, aby były zamontowane na jednej stronie zabudowy garderoby. Chciałam, aby połowa przestrzeni w garderobie była zamknięta. Dzięki temu rzadziej używane ubrania się nie kurzą i wizualnie tworzy się schludny ład i porządek.

Garderoba wykonana jest na bazie ikeowskich szaf PAX. Wszystko zaprojektowałam sobie najpierw na stronie sklepu, podsumowałam ilość potrzebnych regałów, szuflad i półek. Zostały tylko zakupy i trzeba było jeszcze wymyślić jak zamontować drzwi przesuwane na obudowie. Tu jak zawsze z pomysłem i wykonaniem mogłam liczyć na męża. Obudowy PAX zostały przykręcone do ściany, skręcone zostały także wszystkie ze sobą na całej długości ściany. Następnie regały na łączeniach zostały wzmocniony metalowym ceownikiem, który jest przykręcony na górze regału i z przodu/ z czoła. Do niego przykręcona jest prowadnica, po której przesuwają się drzwi.

Myślę, że zdjęcia najlepiej naświetlą nasz pomysł na montaż. 🙂

Część garderoby z drzwiami przesuwnymi zbudowana jest z czterech obudów szaf o szerokości 100 cm, głębokości 58 cm oraz wysokości 236 cm. Boczny regał na buty ma głębokość 35 cm. Wybrałam do tej zabudowy dwa skrzydła drzwi Finka w klasycznej bieli o szerokości 100cm i wysokości 230 cm. Drzwi zamontowane są na systemie przesuwnym Simple w kolorze białym. Dzięki białemu wykończeniu systemu, drzwi w stylu barn house wyglądają subtelnie, na czym mi bardzo zależało. Wykonane są z grubego drewna, są naprawdę solidne i dosyć ciężkie. Pomimo tego nasz pomysł z ich zamontowaniem na meblach z sieciówki doskonale się sprawdził. Drzwi idealnie się spisują i śmigają na rolkach, bo ich mechanizm opiera się na stalowej szynie, która pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru i zamontowanie właśnie tak ciężkich drzwi, bez jakiegokolwiek ryzyka osłabienia konstrukcji.

Myślę, że garderoba dzięki drzwiom wiele zyskała. Bez wątpienia zbudowały fajny klimat w tym pomieszczeniu, dodały mu przytulności i harmonii. Dzięki tego typu drzwiom można zasłonić odzież, którą nie nosimy o danej porze roku, jak robię to ja. W jednej części mam właśnie płaszcze i kurtki, ukryte za drzwiami. Jak będzie na nie sezon, to wtedy nie będą się kurzyć zasłonięte drzwiami sukienki. 🙂

Dużym plusem jest to, że nie zajmują wiele przestrzeni w środku pomieszczenia jak klasyczne drzwi skrzydłowe. Oczywiście, aby zamontować takie drzwi potrzebujemy takiej samej odległości jak szerokość drzwi obok, aby je przesuwać. Zamontować można je praktycznie w każdym wnętrzu i to nawet na ścianie z karton-gipsu i nawet na szafach PAX. 🙂

Myślę, że jeszcze wrócę z tematem garderoby, a dokładniej z jej drugą stroną.

K.

Pomocne linki:

Drzwi Finka, RAL9010, wymiary 100×230

Obudowa PAX

Metamorfoza holu..

Myślałam, że bezpowrotnie minął czas kiedy to najbardziej podobały mi się monochromatyczne wnętrza w bieli. Zawsze wzdychałam na widok takich stylizacji i dążyłam małymi krokami do osiągnięcia takiego efektu w kilku pomieszczeniach naszego domu. Nawet mi się to udało, w kuchni, w łazience  i w sypialni. Oczywiście gust ewoluuje, ulega innym modom. Z czasem zrobiło się więc nudnawo i wygrała u mnie chęć zmiany. Uległam  🙂 Tu i ówdzie zaczęły pojawiać się mocne plamy kolorystyczne, które zdecydowanie dodały charakteru w domku. Czytaj dalej

Sypialnia

Podpytujecie co u mnie, co słychać z nowym rokiem. Nie kochani, nie zapomniałam o blogowaniu. Absolutnie. 🙂 Odchorowaliśmy początek roku rodzinnie i konkretnie, najważniejsze jednak że wrócił siły i ochota do działania. Wmawiam sobie, że już czuć wiosnę. Czy słońce nie świeci jakoś radośniej i nie pachnie już wiosennie? Ja to czuję i przywołuję ją wszystkimi zmysłami i myślami. Mam nadzieję, że już niedługo poziom serotoniny będzie wracał do normy z każdym lżejszym odzieniem i ogrzaniem promykami słońca 🙂

Na razie sukcesywnie wprowadzamy kolor do domu, kropla mięty i ciut większa dawka stonowanego różu to antidotum na tęsknotę za zmianą pory roku. 🙂 Zawsze po jesiennych i zimowych szarugach mam ochotę na metamorfozy kolorystyczne. A jak wiadomo dodatkami można zdziałać szybko cudaaa. 🙂  O tym sukcesywnie będę pisać w kolejnych postach, dziś pokażę nasze zmiany w sypialni. Na miejscu białej komody stanęła antracytowa szafa, zamiast toaletki zaś konsola. Myślę, że tym posunięciem postawiłam przysłowiową kropkę nad ,,i ,, w sypialni. Jednak spójność stylistyczna mebli w tym pomieszczeniu bardziej mi się podoba. Pojawiły się jak zawsze kolorowe poduchy, tym razem stonowane różowe, szare i białe.

Gdyby ktoś miał ochotę zajrzeć do starszych sypialnianych galerii zapraszam TUTAJ i TUTAJ.

A obecnie jest więcej szarości, tak lubię 🙂

_DSC1648_DSC1645_DSC1658_DSC1640_DSC1702_DSC1639_DSC1633_DSC1653_DSC1700_DSC1678_DSC1730_DSC1701_DSC1633Pozdrawiam serdecznie

K.

P.S.

Poduchy: h&m, ikea,

Futrzana narzuta: TK Maxx

Flower box: Handmade by Encza