O kasia

Kasia, matka, żona i miłośniczka pięknych wnętrz. Od trzech lat urządzam swój dom. Lubię białe wnętrza, przestrzeń i produkty hande made.

Co w trawie piszczy?

Oto jest pytanie..

Na horyzoncie wakacje, chillout, leniuchowanie.  A w planach mam reaktywację marynistycznych, ostatnio bardzo modnych trendów, które na ten wakacyjny czas zagoszczą u nas w domu. Zakupy częściowo ku tym celom poczynione. Dekoracje z przed kilku sezonów odkurzone. 🙂 Materiały do szycia nabyte. I plany: szycie, szycie. Inspiracje w stylu Hampton od kilku miesięcy snują się po mojej głowie. Pomału realizuję swój plan. Myślę, że idealny na okres lata. Mieszanka stylów, gdzie elegancja  nie kłóci się z vintage, gdzie dużo wikliny, gdzie czuć morską bryzę i zdaje się stąpać stopami po białym piasku… to mój plan na dom i taras. Tak mi się marzy. 🙂

Rozpływam się nad takimi wnętrzami. Koniecznie z mnogością poduch,  zapraszających do odpoczynku. Dających uczucie miękkości, przytulności, błogości. Naturalne dodatki, koszyki, drewno dotknięte zębem czasu, biel z kroplą granatu lub turkusu…ach.

 

Jak na razie odsłonię tylko trochę moich poczynań, oraz….przedstawiam ekipę królików. 😀   Hi hi..  Ostatnie dzieło, ale wpisujące się w klimat, o którym mowa. Tak więc! Jest ekipa, jest impreza… więc ahoj przygodo!

Do następnego wirtualnego spotkania :-), zapewne w stylu Hampton. 😀

Wkrótce losowanie Candy, została jeszcze chwilunia, aby się zapisać. Tak więc, jeszcze zapraszam. 🙂

_CSC0328_CSC0341_CSC0351_CSC0330_CSC0340

_DSC0264_DSC0253_DSC0267_DSC0286_DSC0289Serdecznie pozdrawiam,

Kasia.

Candy

Ogłaszam wszem i wobec… kolejne Candy. 🙂

No i naaareszcie mamy upragnione lato….Niestety w tym roku ma nieciekawy start. Ja już myślę, że może romansuje z zimą i szykuje nam  psikusa jak ona. 🙂 Dziś co nie co promieni słonecznych wyjrzało z za chmur, co pozwoliło na zrobienie kilku zdjęć. Dzięki temu króliczka, która jest cukierasem w Candy została mocno obfocona. Tak więc, przedstawiam Wam, główną bohaterkę dzisiejszego zamieszania. 🙂 A przede wszystkim zapraszam do udziału w obiecanym, Wakacyjnym Candy. 🙂

_CSC0259

_CSC0234Mam nadzieję, że cukieras przypadnie Wam do gustu. 🙂 Króliczka jest ciemnoskóra. Zdjęcia rozjaśniłam trochę, dlatego nie oddają w pełni jej koloru. Mierzy ok.90 cm i jest to niezwykle elegancka dama…:-) Nie omieszkam przypomnieć, że jak wiecie lubię robić niespodzianki…. 😉

Aby wziąć udział w zabawie proszę o wykonanie trzech czynności:

1. Umieszczenie baneru z napisem Candy na pasku bocznym z aktywnym linkiem do mojego bloga. Dla ułatwienia kod do skopiowania pod obrazkiem.

candy2_150

 <a href="http://wp.me/p4kyWN-6Z"><img alt="" src="http://basniowydom.pl/blog/wp-content/uploads/2014/06/candy2_150.jpg" /></a>

    2. Dodanie  do obserwowanych mojego bloga. Będzie mi bardzo miło. :-)

    3. Wpisanie w komentarzu swojego wymarzonego miejsca na wakacje. :-)

Informacja dla nieposiadających bloga. Można zapisywać się na FB. Warunkiem jest polubienie strony Baśniowy Dom, dodanie komentarza (patrz pkt.3) oraz udostępnienie mojego postu z FB na swoim profilu.

Candy kończy się w pierwszy dzień wakacji czyli 28 czerwca.

Gorąco zachęcam do zabawy.

• • •

Na zakończenie kilka zdjęć. Bardzo stęskniłam się za aparatem. 🙂 Dlatego wybaczcie, znowu zasypię Was zdjęciami….Cudna dzika róża, przyniesiona przez dzieci i deser truskawkowy okazały się niezwykle wdzięcznym celem obiektywu. 😀

_CSC0217_CSC0219_CSC0254_CSC02611_DSC0220_CSC0252

 

Dziś na pożegnanie, dzika róża 🙂

Pozdrawiam i do następnego…

Kasia._CSC0253

 

Atelier… part1.

Zapraszam do mojego atelier…

_CSC0211

Dzisiaj przedstawiam zapowiedzianą we wcześniejszym poście, moją pracownię. Miejsce, w którym mnożą się króliki 🙂 , składa się z dwóch pomieszczeń. Jak się domyślacie dziś odsłonię tylko jedno wnętrze. Tu w nim, tkwi źródło  Baśniowego Domu,  czyli mojego sklepiku. To wnętrze jest bardziej kolorowe. Pokoje przechodzą od ponad pół roku lekki lift. Lift obejmował zmiany koloru ścian, ujednolicenia koloru przypadkowych mebli. Założenie przy urządzaniu pracowni  było jedno: trochę starego, trochę nowego i swoisty stylistyczny zez.

Szafa i komoda to baaardzo stare meble, uratowane prze ze mnie przed unicestwieniem parę lat temu. O mały włos a poszłyby z dymem. Ocalił je telefon od przyjaciela z propozycją przejęcia zbędnego balastu. 🙂 Chciałam aby były vintage, dlatego ich nie reperowałam. Wyczyściłam i wymalowałam profesjonalnymi farbami do mebli natryskowo, później przetarłam. Stół w stylu ludwikowskim był w równie opłakanym stanie. Nabrał lekkości i wyglądu po pokryciu go farbą Old White, Annie Sloan.

_CSC0216_CSC0218_CSC0148_CSC0165_CSC0268Stara, ikeowska witryna została przeznaczona do przechowywania części materiałów, reszta pomieściła się w komodzie, natomiast szafa kryje w sobie wiele niespodzianek. Jedno też jest pewne, jest mega pojemna. 😉

Wokół biurka, z maszyną w roli głównej, znajdują się półki, półeczki i szufladki do przechowywania przyborów do szycia, malowania, itp.

_CSC021412131511_CSC0332I tak właśnie szepnę Wam na ucho, że w tym, przedstawionym dzisiaj przeze mnie miejscu dokonuje się radość tworzenia!!! Oraz często odsłaniają się tajemnice dotąd nie znanych mi umiejętności. 🙂

Na pożegnanie machają do Was ostatnie dzieła: Marysia i Doro-tka.

Aaa zapomniałabym, na  jednym ze zdjęć znajduje się obiecany cukieras na  kolejne Candy.

Będzie, będzie, już niedługo.

Pozdrawiam,

Kasia.

_DSC0115

_DSC0169

Skrawki codzienności.

Największym darem jest widzieć piękno codzienności.

_CSC0203

Jest to czasami niesamowicie trudne. W szalonym pędzie życia gubimy te drobne perełki, ogniwa codzienności. Nie dostrzegamy, nie doceniamy, lub utrudnia nam to natłok obowiązków. Dla niektórych to nuda wręcz może i monotonia takie codzienne, przyziemne obowiązki. Banał- powiecie :-),… ale ja uwielbiam banalne, zwyczajne simple life. Takie dni to dla mnie błogosławieństwo dla ciała i ducha.

_CSC0211

Wiadomo, że różnie bywa i rzadko jest tak uroczo, a naszą codzienność można porównać do czekolady. 😉 Jakoś tak mnie naszło to skojarzenie. 😉 A dlaczego? Raz słodka, z zaskakującym nadzieniem, raz gorzka i cierpka, a czasem trafi się nawet twardy orzeszek do zgryzienia jak w tej z orzechami. 😉
Samo życie.

A dzisiaj.

W poniższych  migawkach odkrywam skrawki naszej codzienności. :-).

 5

123Jak widzicie  ostatnio nuda zieje wokół. Ale i ten post ma być jej pochwałą. Nuda bywa twórcza. Dlatego też nie jest zła. ;-))) Niech więc czasem nam wszystkim  czasu zbywa i idą np. w ruch piekarniki i wyobraźnia!! Hi hi. Mój wnet nie wydoliłby z tą ilością ciasta z przepisu. Trzy duże blachy + 3 mniejsze brytfanny. Około 100 ciastek. Dwa dni jedzenia! Mam nadzieję, że ciastka tak jak w opisie naprawdę mało kaloryczne. 😀

Dla chętnych ich skosztowania, podaje przepis. Niestety nie pamiętam źródła jego pochodzenia. Najprawdopodobniej internet. W każdym razie gratuluję twórcy przepisu i dziękuję mu bardzo. 🙂

Ciasteczka jogurtowe, pyszne, szybkie i uzależniające..

3 szklanki mąki

2/3 szklanki cukru

cukier waniliowy

2/3 kostki margaryny

2 jaja

2 łyżeczki proszku do pieczenia

6 płaskich łyżek jogurtu naturalnego

Zagniatamy, wykrawamy, pieczemy ok 10 minut w 180’C

 

Syrop z mniszka jak można  dostrzec na zdjęciach powyżej, mamy i my. Dodam z trzech porcji. Udało nam się pozbierać kwiaty wręcz w ostatniej chwili. Teraz już tylko dmuchawce fruwają wokół. Co roku to samo. Otwarte okna= żmudne zamiatanie białych, lotnych uparciuchów. 🙂

 

Na zakończenie uchylam drzwi mojego Baśniowego Domu. Czyli mojej pracowni, w której codzienność kołem się toczy. 🙂 Następnym razem wejdziemy do środka. Szykuję też kolejne Candy 🙂 Ale, cii…- to wszystko w następnym poście.:-)

_CSC0172

Tymczasem pozdrawiam,

i życzę:

miłego  twórczego lub przekornie nudnego, tygodnia 🙂

Kasia.

_CSC0184-horz

 

 

PasteLOVO.

Czyli świątecznych wspomnień czar.

_CSC0288

W przedświątecznej krzątaninie jak zawsze przydałoby się, aby wydłużyć dobę o parę godzin. Wtedy na 100% wystarczyłoby czasu na wszystko. U którejś z dziewczyn na blogu przeczytałam, że nie zdążyła umyć dwóch okien. 🙂 Ja na pocieszenie powiem, że  nie zdążyłam umyć czterech. Ale co tam. 🙂 W tym tygodniu nadrobię, może przy okazji się opalę, bo muśnie mnie wiosenne słoneczko. 😉

 Bardzo pasteLOVO było u nas w święta. Przypuszczam, że dzięki temu nie było widać zakurzonych paru szybek . :-))) Biel ma moc! W duecie z pastelami niezwykle rozświetla pomieszczenie. 🙂 Zimowe, szare zasłony wieszałam z taką radością, i mówiłam- Nareszcie… Cóż po paru miesiącach powtarzałam te same słowa gdy je zdejmowałam. 🙂

I tak w przypływie weny, mamy w domu białe zasłony i kolorowe, pastelowe poduchy, które zdążyłam uszyć w międzyczasie. Zapomniałam dodać, iż dużą rolę w mini metamorfozie salonu zrobiła wymiana abażurów w lampach przy sofie. Czarne ustąpiły miejsca ikeowskim, szarym, marszczonym. Jestem bardzo zadowolona z ich zakupu, ładnie rozpraszają światło 🙂

_CSC0294_CSC0297

Cukierkowy wystrój domu to już chyba  wielkanocna tradycja. Przesłodzeni kolorami, potem szybko wracamy do szarości/ rzeczywistości. 🙂 Ale przyznam szczerze, że mi samej, ciężko rozpoznać swój salon po naszych przemeblowaniach. Tak jak pisałam wcześniej pokoje zamieniły się sofami (albo sofy pokojami). Na pewno nie na stałe, ponieważ kwestie praktyczne przy dzieciach i psie biorą górę. Najbardziej ze zmian niepocieszony jest pies. Jego mina gdy chciał wskoczyć na swój ulubiony fotel, a zastał białą kanapę- bezcenna. 😀 Jak myślicie, co zrobił dalej? Zrezygnował ,ze smutną miną położył się na podłodze. Przecież nie mogę go tak męczyć. 🙂

Oceńcie, duża zmiana?

_CSC0326_CSC0359Dla porównania poniżej zdjęcie, nazwałabym je organizacyjno- gospodarcze, z przed Świąt. Aż krzyczy: Kolorze gdzie jesteś!

_CSC0240

Kanapy pojeździły po salonie. Były tu i tam. Czytaj: pod oknem i na środku.

_CSC0308121314Tak, tak, dla nas kolor w takiej ilości już KOLOR. Nie męczę już nadmiarem zdjęć, z góry przepraszam.

Jeśli dotarł ktoś do końca, na pożegnanie mam zająca.  🙂

_CSC0087Pozdrawiam serdecznie,

Kasia. 😀

Wesołego Alleluja.

_DSC0267

Moi Drodzy,

Dziś trochę pośpiesznie i tylko na chwilkę wpadam, aby złożyć Wam wszystkim i każdemu z osobna, życzenia świąteczne i podzielić się z Wami symbolicznie jajkiem.

Życzę Wam:

Wesołych , Spokojnych, Świąt Wielkanocnych

Smacznego jajeczka, mookrego Dyngusa

Niech radość Wielkanocy

napełni Wasze serca

nadzieją, miłością i obfitością łask

od Chrystusa Zmartwychwstałego.

Wesołego Alleluja !!!

 

 

_DSC0257

_DSC0274_DSC0294_DSC0280 11Nasz dom rozjaśnił się jeszcze bardziej na Wielkanoc. Jest więcej bieli :-)..a to za sprawą białych zasłon i jasnych kanap. Przemeblowaliśmy trochę salon i pojeździliśmy kanapami po domu. Biała z pracowni i ludwikowska beżowa z holu prężą się teraz i zapraszają na swoje poduchy do salonu. 😉

Pozdrawiam ciepło,

następnym razem obiecuję nadrobić :-)))

Kasia.

Wyróżnienie Liebster Blog.

_CSC0212

Dzień dobry. 🙂

Czuć wiosnę i widać…Po ostatnich deszczowych dzionkach dziś słońce, aż razi w oczęta  🙂 i  spragniona przyroda  zazieleniła się cudownie wokół. Kiedyś poświęcę post, aby pokazać Wam mój widok z okna, zobaczycie o czym mówię. :-)))  Od razu serce roście  a dusza śpiewa. A mnie przybywa energii, upewniam się w twierdzeniu, że działam na promienie słoneczne. 😀

Dzisiaj chciałam Wam serdecznie podziękować za miłe przyjęcie w blogosferze, liczne miłe komentarze..  Dziękuję. 😀  Bardzo doceniam każde napisane słowo, odwiedziny i poświęcony czas. Ostatnio zostałam mile zaskoczona przez przesympatyczną Basię z bloga: http://babeczkazwnetrzem.blogspot.com/. Otrzymałam od Basi wyróżnienie:

        

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Basiu, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję. Przeczytałam tyle miłych słów pod swoim adresem, że aż się zarumieniałam. Teraz postaram się, aby nie było u mnie tendencji spadkowej… maskara 🙂 Basia jak zacznę przynudzać to interweniuj …hi hi…

Moi drodzy ja podobnie jak Basia pozmieniałam co nie co zasady. 🙂 Z góry przepraszam za moje niepokorne zachowanie. 🙂

I tak  nominuję 5 blogów, które mnie urzekły, które lubię i systematycznie poczytuję, podziwiam twórców.  Mam tylko nadzieję, że nie strzelę gafy z małą ilością obserwatorów i nikogo przez to nie urażę. Bo mało to przecież pojęcie względne :-)))

Z góry przepraszam, proszę się nie pogniewać. 😀

Kolejność przypadkowa.

Nominuję:

Kasię z:

http://rustykalnydom.blogspot.com/

Aldię z:

http://arcadiakobiet.blogspot.com/

Kasię z :

http://ateliertwojegostylu.blogspot.com/

Magdalenę i Sebastiana z:

http://milemaison.blogspot.com/

Sylwię z:

http://www.sylwia-bijoux.blogspot.com/

Bardzo proszę nominowanych o odpowiedź na jedno, krótkie pytanie:

Marzę o….

Do zobaczenia już niedługo w Wielkanocnym klimacie, tymczasem macham Wam razem z króliczymi łapkami…

Pozdrawiam,

Kasia.

kolaz

Kolorowe Candy- wyniki.

_DSC0040_DSC0302

Na wstępie bardzo serdecznie chciałam podziękować za tak liczny udział w Kolorowym Candy. Zapisało się Was bardzo dużo i w zasadzie najchętniej bez losowania obdarzyłabym każdą z Was królikiem. 🙂 Po za tym dziękuje również za wiele miłych słów w komentarzach, dodają skrzydeł. Obiecuję, że będę organizować Candy często. 🙂

Ale to nie wszystko, mam drobną niespodziankę… 🙂 Tym razem oprócz głównej nagrody metrowego królika, wylosowaliśmy dodatkowo dwie osoby, które otrzymają nagrody pocieszenia. Nagrodami dodatkowymi jest piesek i mały króliczek- dzidziuś 😀

_DSC0012 (2)

Nie przedłużając, przejdę do przedstawienia wyników i relacji z losowania.

Maszyna losująca to jak zawsze najmniejsze rączki w rodzinie + koszyczek.

14_DSC0019 (2)                                                                  •   •   •

I tak właśnie, z wielką radością oznajmiamy, że Metrowego Królika, z możliwością wystylizowania go, wygrywa Pani:

_CSC0102

  Iszart z Deco-Szuflady.

_DSC0024 (2)                                                               •   •   •

Piesek wędruje do Pani; 

16

                                                                      

Agnieszki Salczyńskiej

_DSC0027 (2)                                                               •   •   •

Natomiast mały, słodki królik do Pani:

11

 

Chardonnay :-))

_DSC0020 (2)

Serdecznie gratuluję wszystkim Paniom :-)) i proszę o kontakt na e-meila 🙂

 

 

Pozdrawiam ciepło,

Kasia.

 

 

Wiszące mini ogrody …

_CSC0203Mini ogrody czyli szybkie DiY.

Wszystko zaczęło się od zakupu białych jaj. W okresie Wielkanocnym to rarytas, rzadko się trafia całe białe opakowanie 🙂  Nam się przytrafiły dwa miesiąc przed. 🙂 Jajka zostały zużyte i wydmuszki  pieczołowicie przechowywane do aranżacji wielkanocnych. Przyznam się, że poluję na nie ciągle. 🙂 Pomysł, jak to u mnie spada na głowę jak grom z nieba niczym przysłowiowe EUREKA. Oczami wyobraźni zobaczyłam mini ogródki w białych skorupkach. Plan przerodził się w czyn i poniżej przedstawiam krótkie DIY na wykonanie wiszących dekoracji. Wykonanie banalne, ale jakże efektowne. 🙂

12 Mini ogródki powiszą u nas do Świąt i podczas nich, a później kwiaty przesadzę do ogródka.

Do wykonania dekoracji potrzebujemy :

wydmuszki, klej magic, wstążkę, kwiatki- najlepsze mini flowers :-), trochę ziemi.

1413Umyte wcześniej wydmuszki smarujemy klejem wzdłuż bieguna, po czym przykładamy w pociągnięte klejem miejsce wstążkę. Najlepiej umieścić wydmuszkę na chwilę w podstawce na jajko. Naczynko dociśnie nam wstążkę, a my w tym czasie możemy przygotować roślinki. Sadzimy do środka kwiaty i wieszamy pod lampą lub w oknie. I w ten oto ekspresowy sposób mamy dekoracje gotowe.

Czyż nie proste? 🙂

A jak się Wam podobają ?

_CSC0214_DSC0095

A tutaj jeszcze kilka skorupkowych dekoracji:

_DSC0126

Przypominam o wtorkowym losowaniu Candy. Maszyna losująca już przygotowana. 🙂

Do zobaczenia niebawem, 🙂

        Pozdrawiam,

Kasia.

Wiosny czas radosny…

Wiosna – cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna – znów nam ubyło lat,
Wiosna – wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa – skowronek nad nami,
Drzewa – strzeliły pąkami,
Wszystko – kwitnie w koło, i ja, i ty…

Nucąc tę piosenkę Skaldów planuję wiosenne przemeblowania, przemalowania i porządki..Malowania mebli sporo mi się nazbierało. Idąc śladami Izy z Deco-Szuflady i Edyty z Eddipasione na pewno będzie to bardziej oszczędzające manicure obcowanie z pędzlem 😀

Nareszcie ukochane słońce, ciepełko..wiosna, którą uwielbiam. Dzięki niej mnóstwo pozytywnej energii i weny do tworzenia. Jak wiosennie i radośnie, to tylko pastelowo- to ostatnio moje motto 🙂

Dlatego wychodząc z szarego, zimowego klimatu chętnie w blasku wiosennego słonka witamy dzień w niebiańskich błękitach…z nutką starych utworów Skaldów lub Grechuty  😉_CSC0175

_DSC0154_DSC0157Poduchy to moje dzieło. Po królikach to kolejny owoc mojej skromnej produkcji 🙂 Piętrzą się w sypialni, salonie, u dzieci. Czasami ciężko usiąść, bo tu poducha, tam poducha…

Tworzę, szyję, wymyślam i sprawia mi to ogromną frajdę. Mała rzecz, a cieszy i odmieni szybko klimat we wnętrzu  🙂 Też tak uważacie ?

_CSC0176Sypialnia to duże, nieustawne pomieszczenie z licznymi skosami. Ma swój klimat, ale przyznam,że była trudna do zaadaptowania. Po za tym dwoje drzwi i duże okno dodatkowo nie ułatwiało ustawienia i tak  niewielkiej ilości mebli. Po jednej stronie łóżko, stoliki nocne,toaletka a na przeciwko stoi komoda, komplet wypoczynkowy. Uznajemy temat urządzenia sypialni w pełni za nieskończony. Na pewno przejdzie kiedyś w przypływie weny twórczej lub łupu ciekawego mebla małą metamorfozę 🙂

W tle wejście prowadzące do garderoby i naszej łazienki.

11A Tolix, a w zasadzie Paris, przywędrował tylko na chwilkę w sypialniane progi po to, aby popozować do zdjęcia. Nabyłam je ostatnio w dwóch egzemplarzach do mojej pracowni, ale stoją tymczasowo w kuchni 🙂 Nie mogę się zdecydować gdzie je ustawić, więc podróżują na razie w obrębie domu. No i stwierdziłam, że pasują mi wszędzie, do każdego pomieszczenia 🙂 Dodają swoistego pazura. Przymierzałam je już do pokoju dzieci, do jadalni, pracowni…Hm… Wniosek prosty- trzeba je chyba sklonować 😀

_DSC0026Dla mnie to cudownej urody krzesełko i o dziwo wygodne. Dobrze wyprofilowane. Marzyłam o nim- choćby jednym, od dawna. Mimo wielu perypetii dotarły w końcu pod nasz adres. Miały być białe. Są szare 🙂 Ale u nas kolor to nie problem 🙂

 

_DSC0002_DSC0025_DSC0112Z wiosennymi pozdrowieniami,

z nadzieją, że wiosna na stałe z nami

do następnego..

Kasia.