Łazienka z nutą elegancji…

Remont łazienki skończony… po wielu komplikacjach i przygodach. Łazienka zmieniła się ogromnie, jest duuużo jaśniej, delikatniej i elegancko. Płytki z motywem marmuru i białe cegiełki idealnie się skomponowały ze sobą. Zastosowanie całkowicie różnych pod względem wielkości i stylu płytek wprowadziło do wnętrza trochę urozmaicenia i dynamiki. A co sprawia, że pomieszczenie nabiera eleganckiego charakteru? Myślę, że jakość zastosowanych materiałów i dobór odpowiednich dodatków. Dla mnie ostatnio najbardziej eleganckim dodatkiem jest złoto, zwłaszcza w łazience. Złoty kolor armatury i elementów wykończeniowych w ostatnim czasie stał się popularny i bardziej dostępny. Może się kojarzyć ze stylem glamour, ale niekoniecznie. Kiedy przepleciemy złote elementy z drewnem, srebrem lub czernią przełamiemy wtedy dostojny charakter. Taki efekt właśnie zastosowałam u siebie. Elegancką bazę urozmaiciłam wiklinowymi dodatkami, kroplą czerni i stylową szafką pod umywalkę. Najbardziej przełomowa zmiana w tej łazience to i tak zdecydowanie złota kabina prysznicowa. W poprzednim wpisie o łazience opowiadałam Wam o moich dylematach odnośnie wyboru armatury i kabiny. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na prostokątną kabinę AVEXA GOLD SHINE. To nowość w ofercie polskiego producenta kabin prysznicowych New Trendy. Ma złote wykończenie w połysku i bardzo elegancką formę detali. Sama kabina stanowi już element dekoracyjny pomieszczenia. Oprócz względów estetycznych budowa kabiny ma wiele elementów ułatwiających utrzymanie jej w czystości. Wewnętrzna strona szyby posiada powłokę ochronną Active Shield, która chroni szkło przed zabrudzeniem. Dzięki temu krople wody łatwiej spływają, nie osadzając się na powierzchni a tym samym powłoka minimalizuje powstawanie osadu kamienia. W dolnej części drzwi znajduje się rynienka, odprowadzająca wodę z szyby do środka strefy prysznicowej. Dzięki temu niwelujemy zalanie podłogi po wyjściu spod prysznica. Wszystkie złote elementy są pięknie i solidnie wykonane. Udało mi się idealnie kolorystycznie do nich dobrać armaturę. Kabina od góry podświetlona jest paskami led ukrytymi pod sztukaterią, to niesamowicie buduje klimat we wnętrzu. Natomiast podstawa kabiny to akrylowy brodzik NEW CANTARE. Brodziki akrylowe to najpopularniejszych z brodzików na rynku. Wyróżnia je wzmocniona konstrukcja, dzięki czemu są trwałe i wytrzymałe na nacisk oraz gwarantują bezproblemowe użytkowanie. Posiadają izolację akustyczną, która skuteczne wygłusza hałas spadającej wody. Cieszę się, że łazienka jest gotowa, że to koniec stresu i wyborów. Remont kuchni i łazienki jest najbardziej uciążliwy ze wszystkich. Po kilku miesiącach remontu i przygód teraz czas tylko na relaks. Mam nadzieję, że wpis był dla Was pomocny i udało mi się zainspirować. Wrócę jeszcze do tematu łazienki i opowiem o innych elementach. 🙂 Ciekawa jestem Waszej opinii, jest duża zmiana?

K.

Weranda

W tamtym roku, świętowaliśmy pojawienie się naszego domku w magazynie Weranda. Sesja dla tego czasopisma to było zawsze moje ciche marzenie. Dostałam propozycję publikacji wnętrz naszego domu w tym magazynie od fotografa Igora Dziedzickiego , który nas już kiedyś odwiedził realizując sesję do innego- zagranicznego magazynu. Dom od poprzedniej publikacji mocno się zmienił, przeszedł remont, powstały zupełnie inne kadry. 🙂 Stylizacją zajęła się przesympatyczna Karolina Maers. Po za tym zawsze to powtarzam, że sama sesja to ogrom pracy stylisty i fotografa, natomiast dla domowników przygotowanie domu do sesji. Często nie mamy o tym pojęcia oglądając wnętrza domów w magazynach ile to wymaga wysiłku. Tymczasem to cały dzień pracy, gdzie każdy detal na zdjęciu jest przemyślany, spójny z innymi kadrami. Nawet najmniejszy szkopuł typu mydło w łazience czy też owoce i warzywa w kuchni, wszystko ma odpowiedni kolor i ma swoje miejsce. Ta przemyślana opowieść to zawsze zasługa stylisty. Podczas tej sesji w naszym domu pojawił się nowy kolor łosoś/oranż i powiem Wam, że mocno mnie ten kolor zaskoczył i oczarował. Sama nigdy nie wpadłabym na to, aby go zastosować. Bardzo ocieplił białe wnętrza, dodając mu energii i przytulności. Fajnie zobaczyć swój dom, profesjonalnie wystylizowany, a najbardziej cieszę się z tego, że sesja wypadła wtedy, gdy mieliśmy już zmienioną podłogę na całym parterze na moją wymarzoną, białą z Quick-Step. Wnętrza domu bardzo zyskały na tej metamorfozie, cieszę się, że sesja wypadła właśnie po remoncie. Biała baza to najlepsze na co mogłam się zdecydować. Białe ściany, białe podłogi i meble dają efekt subtelnej, spokojnej przestrzeni, ocieplonej tylko dodatkami. Romantycznie, klasycznie, sielsko to właśnie kwintesencja mojego stylu.

Poniżej kilka zdjęć ze wspomnianej sesji do magazynu Weranda, dzięki uprzejmości fotografa mogę je opublikować. Ta sesja to takie nasze ( moje i męża) ukoronowanie pracy i moich zapędów dekoratora-amatora, spełnienie marzenia i pamiątka dla potomnych. 🙂

Poniżej link do wpisu na stronie Werandy;

Baśniowy Dom – dworek na skarpie z widokiem na Beskidy | Weranda.pl

Zdjęcia są własnością magazynu Weranda, artykuł i okładka opublikowane w numerze 08.2020

Cyfra 8 to moja ulubiona liczba, przypadek? Nie sądzę. 🙂

Miłego

K.

Jak wiosna to zawsze małe zmiany lub totalne remonty…Dziś łazienkowe inspiracje i kolory.

Tym razem na tapet idzie łazienka. Szykuje się nam totalna zmiana tego pomieszczenia i przy okazji po raz kolejny muszę się przyznać do złych wyborów podczas urządzania domu. Człowiek uczy się całe życie, a najlepiej na własnych błędach. Mój gust wnętrzarski po licznych wzlotach i upadkach jest obecnie stabilny. 😉 Wiem co podoba mi się najbardziej i w jakim kierunku chciałabym, aby wnętrza naszego domu ewoluowały. Dom dojrzewa razem z nami, uważam że nie da się urządzić domu raz i dobrze na całe życie. Wracając do tematu remontu.. w kilku pomieszczeniach naszego domu uległam panującej 8 lat temu modzie, która notabene szybko minęła. Zaszalałam po prostu na maksa z kolorami w kilku pomieszczeniach w domu, w tym m.in w dwóch łazienkach. 🙂 Wybrałam do nich jaskrawą zieleń i turkus- uwierzycie? Nie wiem co mnie skłoniło do podjęcia tych szalonych decyzji. Teraz już wiem z własnego doświadczenia, że nadmiar intensywnych kolorów może być przytłaczający i szybko się nudzi. U nas sprawdza się tylko w dodatkach, które łatwo jest wymienić. Na tamten czas uważałam moje wybory za trafione, taka była moda i takie były dostępne produkty. Rynek wnętrzarski od czasu budowy mocno się rozwinął, teraz jest ogromny wybór materiałów do wykończenia wnętrz i dużo ciekawych rozwiązań. Bardzo się cieszę, że remont umożliwi mi z ich skorzystania. 🙂

Remont, o którym mowa dotyczy mojej turkusowej, wymarzonej wówczas łazienki, która sąsiaduje z główną sypialnią. Długo wtedy szukałam do niej płytek w wymarzonym miętowym kolorze. 🙂 A dzisiaj mam ich dość, marzę o zmianie tego koloru i przede wszystkim o nowym prysznicu. Jeśli ktoś z Was posiadał lub posiada prysznico-kombajn wie o czym mówię 🙂 Nawet nie mam go uwiecznionego na żadnym zdjęciu.

Wiem już na pewno, że najważniejsza jest jakość materiałów i sprzętów, na której nie warto oszczędzać, w myśl powiedzenia ,,co tanie w późniejszym czasie okazuje się drogie,, Wiadomo, że nie wszystkie nasze zakupy są na zawsze, ale produkty dobrej jakości będę nam długo służyć i zachowają dłużej swoją urodę.

Najpierw pokażę Wam zdjęcia łazienki, która przejdzie metamorfozę. Przygotujcie się na energetyczny spacer. 🙂 Zdjęcie jeszcze z czasów jej świetności.

Chciałabym to wnętrze całkowicie odmienić i przede wszystkim bardzo rozjaśnić. Biel to biel- jest dla mnie ponadczasowa. Wybrałam do tej łazienki dwa rodzaje płytek. Duże płytki są w bieli z kroplą szarości czyli efekt marmuru, oprócz tego jeszcze małe cegiełki w odcieniu bieli i kremu. Glazurą będą pokryte ściany i podłoga. Wszystkich szczegółów jeszcze nie zdradzę, bo zastanawiam się jeszcze nad kolorami dodatków, prysznica i armatury. Kusi mnie złoto i czerń, jednakże srebro jest ponadczasowe. Wybory to są jednak trudne historie, tym bardziej jeśli są poprawką po wcześniej źle dokonanych. 🙂

Mam kilka wizji nowej łazienki, bo do bazy jaką wybrałam pasuje mi wszystko. Waham się pomiędzy złotymi dodatkami a czarnymi, choć srebro też kusi. Przygotowałam kilka zestawień pryszniców marki New Trendy i baterii Oltens . Produkty tych firm cieszą się dobrą jakością i pięknym wykonaniem. Oczywiście można kolory ze sobą pomieszać i na zasadzie kontrastu dobrać czarną kabinę i złote baterie lub odwrotnie. Ja jednak wybiorę spójność kolorystyczną sprzętów.

Poniżej kilka zestawień kolorystycznych kabin prysznicowych, baterii i dodatków. Pod każdym moodboardem znajdziecie linki do produktów.

Ciekawa jestem, która wersja kolorystyczna przypadła Wam najbardziej do gustu? Nie ukrywam, że ja mam swojego faworyta. To zestawienie okazało się dla mnie samej bardzo pomocne w wyborze kolorów. Kolory kolorami, a rozwiązań kabin prysznicowych jest naprawdę ogrom na stronie New Trendy Ja akurat zestawiłam powyżej kabiny prysznicowe zamykane, bo taką opcję wybiorę, ze względu na to że musimy zamontować u nas brodzik. Bardzo podobają mi się także łazienki z kabiną typu walk-in i płytkami na podłodze. Tego typu kabiny są bardzo subtelne i sprawiają wrażenie niemal niewidocznych, ze względu na to, że są montowane zwykle bezpośrednio na posadzce. Wystarczy dobre przygotowanie posadzki, odpływ liniowy i montaż szklanej ścianki i kabina prysznicowa jest już gotowa.

Mam nadzieję, że remont pójdzie sprawnie i szybko wrócę ze zdjęciami nowej łazienki 🙂

Pozdrawiam

K.

Montaż paneli…

Miałam już dawno zaplanowany ten wpis, ale niestety złośliwość rzeczy martwych pokrzyżowała mi plany. Ach jak bardzo martwych i bez serca! Laptopy go zdecydowanie nie mają, zwłaszcza wtedy jak sie psują i znikają nam zdjecia. Już nigdy więcej nie chcę przeżyć tego stresu.

Dziś wpis dla osób, które stoją przed dylematem wyboru paneli i sposobu ich zamontowania.

Jak już wspomniałam we wcześniejszych postach wymieniliśmy podłogi w strefie dziennej na panele od Quick-Step.

Wybaliśmy panele laminowane z kolekcji Signature dąb biały malowany SIG4753. Zależało nam na fukcjonalności i pieknym wyglądzie podłogi. Bardzo podoba mi się efekt spójnej posadzki w całym mieszkaniu. Wiedzieliśmy, że stosując panele laminowane marki Qiuck-step będziemy mogli zastosować je zarówno w kuchni jak i w salonie bo są wodoodporne. Panele, które wybraliśmy pieknie imitują drewno. Posiadają liczne zacięcia, żłobienia i rysy, które fenomenalnie i niezwykle naturalistycznie wyglądają. Nie tylko wyglądają, ale ich struktura jest bardzo głęboka i wyczuwalna pod ręką. Przy ich montażu byłam bardzo czujna, aby ładnie je rozłożyć. Zależało mi na tym, aby wzory nie powielały się na sąsiednich panelach. Sam montaż podłogi nie jest trudny, potrzeba tylko odpowiednich narzędzi i chęci 🙂

Panele przed montażem powinny poleżeć 48 godzin w oryginalnych opakowaniach, w pomieszczeniu, w którym będą zakładane. Następnie należy odpowiednio przygotować podłoże. Zdejmujemy ewentualnie wcześniejszą posadzkę i upewniamy się, że podłoże jest równe i suche. Oczywiście je odkurzamy. Kolejnym etapem jest położenie podkładu pod panele. Jego wybór zależy od miejsca w którym będzie montowana podłoga oraz czy mamy ogrzewanie podłogowe. Podkład układamy w poprzek pomieszczenia, a następnie stopniowo rozkładamy go już w miarę układania desek.

Panele Uniclic pozwalają na dowolny wybór miejsca rozpoczęcia montażu. Warto wcześniej zastanowić się nad najlepszym dla nas sposobem ich zakładania. Rozwiązanie Uniclic jest unikatowe, gdyż umożliwia montaż paneli na dwa różne sposoby. Jedna z metod to ustawienie montowanego panelu pod kątem 20- 30° do już położonego panelu. Poruszamy panelem w górę i w dół, jednocześnie dociskając go w kierunku już położonego panelu aż zamek zrobi klik. Można wsunąć pióro we wpust albo nasunąć wpust na pióro; najczęściej stosowaną i najłatwiejszą metodą montażu jest osadzenie pióra we wpuście. Kolejna metoda montażu to za pomocą dobijaka, bez ich unoszenia. W tym celu wykorzystuje się specjalny dobijak, jednak aby nie dopuścić do zniszczenia paneli, należy je dobijać kilkoma delikatniejszymi uderzeniami.

Co do samego rozplanowania paneli w pomieszczeniu to sprawa indywidualna. Jest wiele sposobów ich montażu. Generalnie panele układamy prostopadle w stronę światła. Jeśli okien w pomieszczeniu jest kilka, to najlepiej brać pod uwagę otwór znajdujący się naprzeciwko drzwi. Mamy do wyboru kilka sposobów ich przesunięcia za każdym razem uzyskując inny efekt.

A) Przesuwając panel o 1/2 długości panela na kolejny pas

B) Przesuwając panel o 1/3 długości panela na kolejny pas

C) Przesuwając panel o 1/4 długości panela na kolejny pas

D) Kolejny sposób to przekładanie odpadu na kolejny pas, czyli kontrolowany chaos.

My wybraliśmy przesunięcie o 1/3 na kolejny pas. Należy pamiętać o tym, aby zachować odpowiednią dylatację czyli dystans pomiędzy panelami a ścianą i innymi posadzkami/przeszkodami (min. 10 mm). To bardzo ważne, bo panele pracują w wyniku zmian temperatury. Przesunięcie czasami może wydawać się niewidoczne dla oka, ale istotne dla funkcjonalności podłogi. Gdyby tej szczeliny nie było, panele mogłyby spowodować skrzypienie podłogi, wybrzuszenia na łączeniach, a nawet uniesienie podłogi. Powstałą szczelinę śmiało przykryje listwa przypodogowa. My zastosowaliśmy białą wysoką listwę z mdf.

Co nowego?

Wiosna, wiosna…. no to pora na remontowe rewolucje. Naprawdę nie wiem co ta pora roku ma w sobie magicznego, że najczęściej wraz z nią przychodzi na myśl słowo remont. Może to przez te dłuższe dni, lub tylko ja tak mam 😉 W każdym razie w tym roku nie planowaliśmy żadnych remontów, na wskutek zdarzenia losowego (czytaj pożaru) pojawiła się niestety taka potrzeba. Remont kuchni, bo o niej mowa mocno się przedłuża. W trakcie oczekiwania na zamówione rzeczy zrobiliśmy mały lifting łazienki, który czeka na wpis 🙂 Wyszło naprawdę extra i muszę Wam to koniecznie pokazać. Przy okazji odświeżymy również wnętrze salonu. Także mały remont okazuje się mieć większe kręgi. W poszukiwaniu nowych podłóg do kuchni natrafiłam na podłogi laminowane, które są wodoodporne. Więc to naprawdę hit. Zwłaszcza, że stanowią również doskonałą ochronę przed zarysowaniami i plamami. Największy plus to zdecydowanie fakt, że są w 100% odporne na wodę dzięki powłoce hydrofobowej. Nie mam pytań, zakochałam się 🙂 Quick- Step spełni moje marzenia. Nie będę tęsknić za płytkami, co więcej marzy mi się wszędzie taka podłoga. Narzędzie Room Viewer ułatwia zobrazowanie jak podłoga będzie prezentować się w naszym wnętrzu. Wystarczy tylko zrobić zdjęcie pomieszczenia, uruchomić Room Viewer i można wirtualnie testować kolory, wzory i kolekcje paneli. Wybieramy pomieszczenie, dodajemy swoje zdjęcie, a następnie wybieramy podłogę. Co ważne możemy zmienić kierunek ułożenia paneli o 45*, 90*, 180*,możemy podzielić zdjęcie pomieszczenia na pół i porównać jak będą prezentować się dwa rodzaje podłóg. Ja przyznaję przepadłam i już sama nie wiem, który kolor najbardziej pasuje do kuchni. Pokaże Wam zdjęcia i liczę na Waszą sugestię 🙂 Oczywiście chętnie wgrałam też zdjęcia pomieszczeń z reszty domu.









Pozdrawiam

K.