W nowym roku…

Nowy rok już nastał, czas pędzi jak szalony. Zdecydowanie za szybko.. Przybywam dzisiaj z postem pełnym życzeń noworocznych i mnóstwem zdjęć. U nas jeszcze długo pocieszymy się dekoracjami świątecznymi, taki mamy zwyczaj.

Moi Drodzy styczeń to miesiąc pełen nadziei na to, że nowy rok przyniesie lepsze, ciekawsze… Każdy z nas ma już jakieś plany, postanowienia.  I ja życzę Wam z głębi serca, tego aby ten nowy, 2016 rok był taki jaki sobie wymarzycie, aby pospełniały się wszystkie zamierzenia, aby Wam nie zabrakło wytrwałości do ich spełnienia. No i przede wszystkim:

Miłości i Szczęścia i Zdrowia …

Do siego roku !!!

_DSC0625_DSC06471_DSC0570_DSC0619_DSC0566 (2)3_DSC0560 (2)_DSC0556_DSC0665_DSC0674_DSC0587_DSC0708_DSC0712_DSC069056_DSC0747Buziaków moc….. 🙂 ))))

Kasia.

Wesołych Świąt.

_DSC0498

Moi Drodzy

z okazji Świąt Bożego Narodzenia składam Wam serdeczne życzenia:

Przede wszystkim Świąt Zdrowych, bo myślę, że to najważniejsze.

Przepełnionych Miłością, bo to sens życia.

Pełnych Wiary, bo pozwala nam przetrwać trudne chwile.

No i dopełnionych Nadzieją, bo ona pozwala nam wierzyć w niemożliwe….

Wesołych Magicznych Świąt!

Buziaki 🙂

Kasia.

_DSC0501_DSC0517_DSC0523_DSC0533_DSC0530_DSC0539_DSC0556_DSC0505_DSC0550_DSC0562_DSC0571

Coraz bliżej święta..

_DSC0432_DSC0430

Ten czas tak szybko pędzi, zleciał rok.

Skoro pojawia się kalendarz adwentowy to czas przygotowań świątecznych ogłaszam za otwarty. 🙂

Dzieci zbierają już dobre uczynki, w zamian codziennie czeka ich nagroda. A jaka może się zmieścić w tak małych pudełeczkach? Przeróżne rzeczy tam pomieściłam, naprawdę. 🙂 Mama potrafi, a że przekorna czasem jestem to pokombinować i pobawić się przy tym też będą mieli okazyjkę. W pakuneczkach znajdą liściki, które zawierają wskazówki gdzie ukryte są w domu niespodzianki. Niespodzianki są różne. Znajdą się drobne słodkości, farby, ciastolinę i inne rzeczy plastyczne, bilety do kina oraz pomysły np na wspólny rodzinny wieczór. Oczywiście przedmioty, które fizycznie nie pomieściły się w pudełkach mają odpowiednik w postaci mapki do odnalezienia w domu. Wiem, że moi detektywi będą mieć frajdy z tego co nie miara. Czekają na ten kalendarz, na święta, na Mikołaja, na prezenty. Cieszą ich najmniejsze drobnostki, myślę, że to jest najważniejsze. To magiczny czas, niech świąteczna aura zabłyśnie, ale i nie da nam zwariować przed tymi świętami. 🙂

Pobawiliśmy się jeszcze i w ramach przymiarek bożonarodzeniowych dekoracji popróbowałam trzy aranżacje stołu świątecznego. Jedna w stylu skandynawskim, druga klasycznym z nutką glamour, na bazie której powstała trzecia pełna przepychu barokowa. Podstawą wszystkich aranżacji jest światło świec, szary, pomięty lniany obrus i w zasadzie ozdoby choinkowe. Wykorzystałam to co miałam w domu, nowa jest tylko baza czyli wspomniany obrusik. Myślę, że taka forma dekoracji jest najprostsza, najszybsza i na pewno powtórzymy ją w Święta. W tym roku wybieramy wersję pełną przepychu barkową. Będziemy dekorować na Święta  w obłokach srebra i bieli.

_DSC047811213—————————————————-

_DSC04602_DSC0501_DSC0523 _DSC0525————————————–

_DSC0435_DSC0438_DSC0446_DSC0443

cmokam

kasia.

Wielkanocne dekorowanie.

_DSC1159Z tęsknoty za wytęsknioną wiosną, ciepełkiem postanowiłam wprowadzić trochę koloru do domu. To niczym otwarcie okna i zaproszenie promyków słońca do środka.. 🙂 Niech się rozgoszczą i zostaną jak najdłużej. 🙂  Niewielka ilość energetycznej zieleni ożywiła trochę wnętrza i widok za oknem. Nowy kolor wyjątkowo sympatycznie zaistniał z bielą. Powtórzę się, biel we wnętrzach ma wielką moc, a zieleń ją dodatkowo jeszcze podbiła. Podoba mi się tak. Zieleń, biel i błękit to idealna kolorystyczna symbioza. Cieszę się, że to ponownie odkryłam. 😉

 W takich odcieniach  po raz pierwszy będziemy spędzać Święta Wielkanocne. Zazielenił się nasz dom poduchami, świecami, kwiatami.. Oczywiście poduszki możecie znaleźć w Baśniowym. Wyszły spod mojej ręki, świeże i ciepłe…. ogrzane pierwszymi ciepłymi promykami słońca. 🙂 Dodałam też innych kolorów i powstała baza do świątecznych pisanek, królików i pierników.

Jak widać tworzę wielkanocny nastrój, trochę z opóźnieniem. Od dzisiaj już wolne, nie wchodzę do pracowni. Zamykam koszyki z silikonowymi kulkami, wyłączam maszynę i gaszę światło. 🙂 Teraz pora aby czas przeznaczyć dla ducha, ciała, domowników. Dzisiaj przygotowałam aranżację stołu wielkanocnego. Te wszystkie cudowne, misternie ozdobione pierniczki, które pozują na zdjęciach zrobiła dla mnie Fabryka Piernika. Pierniczki tworzy młoda, piękna, zdolna dziewczyna i jak się okazało…. moja sąsiadka! Świat jest mały !!! Jestem absolutnie oczarowana jej dziełem i umiejętnościami! Moje dzieci i znajomi też.  Pierniczki są wspaniałe, a dzieciaki nie mogą się doczekać kiedy je skosztują. (A ja niedobra mama zaciskam tylko zęby. 🙂 ) Jak zobaczyłam, że każdy piernik ma przypisany numerek od spodu trochę się zastanowiłam. Jak się okazało córcia  wycięła naklejki, policzyła i ponumerowała wszystkie słodkości. Pytam po co to? One mają plan. Będą jeść pierniki według numerków narastająco. :-)))  Nie wiem kiedy zaczną, ale chyba będę płakać! 🙁 Oby tylko ostały się do wielkanocnego koszyka… hi hi

_DSC1114_DSC1124

_DSC1163

Motywem przewodnik oprócz pierniczków w mojej aranżacji jest szkło i kolorowa woda, która powstałą dzięki barwnikom do jajek.  Aby kolory były blade dodałam niewielkie ilości farbek do letniej wody. Dzięki sztucznemu barwnikowi kolor utrzymuje się cały czas i nie opada na dno.

_DSC1153_DSC1206_DSC1214_DSC1167_DSC1183_DSC1191_DSC1196_DSC1198_DSC1202 _DSC1206_DSC1217

Kochani

  Z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej nocy życzę Wam aby ten świąteczny czas  przyniósł radość, wzajemną życzliwość , wypełnił serducha miłością i spokojem. Obudził nadzieję i siłę w pokonywaniu trudności..

Wesołego Alleluja

 

podpis 2

Pachnie świętami…

_CSC1475

Świąteczna gorączka rozpoczyna się z roku na rok coraz wcześniej. Jak nie myśleć o świętach, skoro na początku listopada wszędzie z witryn wdzięczą się choinki,  błyskotki, renifery i mikołaje. Coca-cola już nawet ruszyła…. Przyznam, że sama uległam już urokowi wystaw świątecznych i mam poczynione pierwsze zakupy aranżacyjne. W tym roku królować będzie u mnie motyw gwiazd i domków-latarni. Kolorystyka bez zmiennie od paru lat ta sama: biel, srebro. Wersja bardziej minimalistyczna, niż w tamte święta. :-) Oczywiście to u mnie pojęcie względne. :-)))  Hm.. Zobaczymy… co wyjdzie i dojdzie w trakcie.  🙂 Myślę nawet, aby po choinkę udać się w przyszłym tygodniu, żeby trafić na ładny kąsek .. Jednym słowem pachnie już świętami….

I u mnie w pracowni też.  🙂

Dzisiaj trochę moich przedświątecznych prac. Oprócz królików uszyłam skrzaty i lisa. Pan lis powstał dzięki pewnemu zdarzeniu. Dodam tylko, że jest częstym gościem u mnie na podwórku.

Moje handmejdki zasiadły w jadalni, bo w niej dzisiaj drugie testowanie obrusu. Obrus  wygrałam u Sylwi z Velour Home, dzięki sponsorowi nagród Tercja. Moim zadaniem było dwa razy zaaranżować stół z wygranym obrusem i zaprezentować go w ciągu miesiąca na swoim blogu. Dzisiaj aranżacja bardziej elegancka. Przedświąteczna próba. I kolejny pomysł na dekorację, tym razem stołu. Wykorzystałam do dekoracji szklane wazony i małe domki. Za sztuczny śnieg posłużył mi granulat silikonowy,….  którym wypełniam króliki… 🙂

Zapraszam ( odsłona noc, dzień).

_CSC1500_CSC1503_DSC1462

_DSC1586_DSC1496_DSC1528_DSC1536_DSC1571_CSC1504_DSC1545_CSC1468_DSC1472_CSC1470

 Dziękuję, że dotrwaliście do końca. 🙂

Pozdrawiam wszystkich nowych podczytywaczy, dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem z DIY.

W przyszłym tygodniu Przedświąteczne Candy, zapraszam już dziś ! 🙂

Z pozdrowieniami,

Kasia.

Poskromienie złośnicy i drobne DiY.

Dla mnie ta jesień to złośnica. Nie lubię jej.

Owszem jest z niej czarodziejka, bo maluje  swoimi kolorami wszystko wokół. Pięknie jest! Ale czas letni kradnie…  Tu oczaruje, tu pomaluje piękne pejzaże, oko nam pozwoli nacieszyć, a za chwilkę dmuchnie wiatrzyskiem i strugami deszczu. Mgłą odzieje i trzyma tydzień, że świata bożego nie widać. Z okien jak okiem sięgnąć tylko mgła i mgła  jak mleko i widać tylko wierzchołki  drzew. Brak słońca, krótkie dni… Smutno jakoś i dziwnie wtedy, wraz z opadającymi liśćmi spada nastrój…. Nawet psu na pole ( tak u nas  na pole! ) nie chce się pyska wystawić. Narzekam, a wiadomo, że mgła jest zdrowa na cerę, kiedyś przecież minie…i dobry nastrój powróci. W tym roku nie jest jeszcze tak źle. Rzec by można łagodnie się z nami złośnica obchodzi. Ale ja lubię lato i wiosnę, zimę za kolor, i za Święta. 🙂 I tego nie zmienię.. po prostu oby do wiosny. 🙂

Poskramiamy złośnicę i poprawiamy sobie nastrój drobnymi przyjemnościami. Coś słodkiego, ulubiona muzyczka, ogień w kominku, kocyk, podusia… i prace plastyczne- to co my tygryski lubimy najbardziej.

Zbieraliśmy rolki papieru toaletowego prawie dwa tygodnie. Dzieciaki czuwały nad każdą rolką i skrzętnie chroniły przed wyrzuceniem. 😉  Po co? Hi hi … Po to, aby wykonać litery.

 

 

_CSC14413_CSC1435_CSC145864_CSC1152

Dzisiaj krótkie DiY.

Jak własnoręcznie wykonać literę z papieru.

Może Ameryki nie odkryłam i znacie tą technikę, najwyżej, po prostu się komuś przypomni. My zrobiliśmy N, jest to pierwsza literka napisu, który będzie dekoracją na święta.  🙂

Potrzebujemy: rolki po papierze toaletowym, taśmę papierową, klej, tekturę i papier, lub stare gazety (do obklejenia), farbę- ja użyłam takiej jaką akurat dysponował mąż. 😀 (nie kupowałam specjalnie czarnej farby)..

Poniżej zdjęcia jak wykonać papierową literę. Bardzo prosty i tani sposób.

_CSC11551. Rysujemy i wycinamy wybraną literę z tektury- 2 sztuki ( spód i góra litery).

2. Układamy spodnią część i przyklejamy do niej rolki papieru toaletowego, teraz     przykrywamy drugą wysmarowaną klejem literkę.

3. Owijamy literę dokładnie taśmą papierową.

4. Obklejamy papierem lub starymi gazetami.

5. Po wyschnięciu malujemy.

Gotowe.

1_DSC1419

* * *

Zostałam wyróżniona przez Edytkę z bloga  Edipassione do zabawy. Bardzo się ucieszyłam, że to właśnie od niej mam zaproszenie do

 ... czyli wędrówce po kreatywnych blogach – międzynarodowej zabawie, której celem jest poznawanie nowych osób, ich pasji  i talentów.

Edyta to niezwykle sympatyczna, miła kobieta z artystyczną duszą i wielkim talentem do metamorfoz…Pięknie odnawia meble, bawi się tym sprawiając sobie i nam ucztę dla oczu. Dosłownie potrafi wszystko czego się dotknie zmienić w perełkę. Pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie jej zmiana zwykłego plastikowego lustra w piękne zwierciadło ze szprosami …:-) Zapraszam w jej progi. 🙂

Dziękuję jeszcze raz Edytko. 🙂

Zabawa polega na odpowiedzi na kilka pytań i wskazaniu osób, które nominuję do dalszej zabawy.

1. Pierwsze pytanie to dlaczego prowadzę bloga?

Zacznę od tego, że bardzo doceniam i lubię produkty hand made. Lubię podziwiać Wasze poczynania wnętrzarskie, zmiany jakie zachodzą u Was. U mnie  jest podobnie. Pomysł na stworzenie bloga kiełkował długo w mojej głowie i długo się zastanawiałam czy będzie chciał go Ktoś czytać.. Decyzja zapadła i tak od stycznia piszę swojego bloga. Bardzo lubię aranżować, dekorować, szyć, malować – chciałam się z Wami podzielić moją pasją. Po za tym baaardzo lubię robić zdjęcia. 😀

2.Nad czym teraz pracuję.

Szyję, szyję, szyję.. Poduchy i moje czworonogi. 🙂 W domu, pracuję nad zmianami w pokoju syna. Na pewno będzie tam wiele wytworów hand- made, bo taki mam plan. Oprócz tego meble z odzysku i trochę nowego.. 🙂 Takie poplątanie, w kolorze white- black.

Z mojej strony do dalszej zabawy zapraszam:

Basię z bloga Babeczka z wnętrzem. Basia to ciepła, pozytywna osóbka, wspaniała mama. Uwielbiam w jaki sposób prowadzi swój blog. Zaraża pozytywną energią! Maluje, dekoruje i w pięknym stylu nam to później przedstawia. 🙂

Drugą osobą jest Ania z bloga W szczerym polu. Ania- przesympatyczna kobietka, maluje mebelki, tworzy piękne dekoracje z decoupage’m w roli głównej. Jej Szczere Pole to cudowne miejsce.

Myślę, że to tyle na dzisiaj 🙂 Powstał wyjątkowo długi post. 🙂

Pozdrawiam ciepło 🙂

 A złośnica niech hula na zewnątrz!

Kiedy zaprosi, wyjdziemy na zewnątrz popodziwiać co znowu zmalowała. 😀

K.

Dynie głowy i testowanie obrusu…

 Tytuł dość enigmatyczny….   Ale już biegnę z wyjaśnieniami. Za pasem Halloween, święto, które nie obchodzimy w Polsce.. Stety lub niestety… Jestem zwolenniczką tradycji i przyznam, że jest mi to całkiem obojętne, ale nie moim dzieciom. Córa co roku marzy o maskaradzie takiej jak w bajkach i możliwości zadania pytania: cukierek albo psikus? 🙂

 I w ten sposób w weekend poszedł w ruch piekarnik i nożyczki… W zasadzie przy niewielkiej mojej  pomocy sami przygotowali straszne ciastka i ozdoby ( duszki, nietoperze). Czas mieliśmy umilony, ba zagospodarowany w pełni.  🙂 Uśmiech na małej buźce zagościł…  Taka namiastka Halloween zgotowana, będą świętować teraz tydzień.  A jak!  :-)))  A dynie głowy przypadły mi do ozdoby. 🙂 Dostałam w prezencie trzy dorodne, pomarańczowe, niestety je przemalowałam.  😉  Miałam wykreować z nich trzy zwierzątka, w tym rudego liska ( takie było zamówienie  ). W drodze kompromisu namalowałam jedno zwierzątko- SZARE ( i chyba to jest wilk ).  🙂 Uciechy  i z szarego wilka było co nie miara.

A propos uciech. Miałam i ja niezwykłą niespodziankę kiedy dowiedziałam się, że wygrałam obrus! Pierwszy raz w życiu coś wygrałam! Zostałam wylosowana przez Sylwię z Velour Home do testowania obrusu z firmy Tercja. Mogłam sama wybrać kolor i rozmiar obrusika. W piątek dotarł i testuję. 🙂 Pierwsze wrażenie bardzo, bardzo  pozytywne! Wybrałam sobie śnieżnobiały kolor, w rozmiarze 260 x150. Takiego obrusu poszukiwałam. Jest pięknie wykończony  kontrastową lamówką, wykonany z porządnego materiału, przypominającego w splocie len. Ponadczasowy.  Kontrast lamówki dodaje pazura,  podoba mi się takie zestawienie. Jeszcze raz bardzo dziękuję  Sylwia i firmie Tercja.

A poniżej:

Aranżacja stołu z obrusem.

I nasze po/tworzenie.

Zapraszam :-))

_CSC1062_CSC1069_CSC1053

_DSC1040_DSC1074_CSC1081_DSC1057_DSC1068_DSC1100_DSC1120

_DSC1126

_CSC1087

Z pozdrowieniami,

K.

P.S. Na zdjęciach:

Biały brus http://e-obrus.pl/

Srebrna misa wypełniona dekoracją kwiatową http://www.greendeco.org/

Cotton balls http://nikamon.pl/

Co w trawie piszczy?

Oto jest pytanie..

Na horyzoncie wakacje, chillout, leniuchowanie.  A w planach mam reaktywację marynistycznych, ostatnio bardzo modnych trendów, które na ten wakacyjny czas zagoszczą u nas w domu. Zakupy częściowo ku tym celom poczynione. Dekoracje z przed kilku sezonów odkurzone. 🙂 Materiały do szycia nabyte. I plany: szycie, szycie. Inspiracje w stylu Hampton od kilku miesięcy snują się po mojej głowie. Pomału realizuję swój plan. Myślę, że idealny na okres lata. Mieszanka stylów, gdzie elegancja  nie kłóci się z vintage, gdzie dużo wikliny, gdzie czuć morską bryzę i zdaje się stąpać stopami po białym piasku… to mój plan na dom i taras. Tak mi się marzy. 🙂

Rozpływam się nad takimi wnętrzami. Koniecznie z mnogością poduch,  zapraszających do odpoczynku. Dających uczucie miękkości, przytulności, błogości. Naturalne dodatki, koszyki, drewno dotknięte zębem czasu, biel z kroplą granatu lub turkusu…ach.

 

Jak na razie odsłonię tylko trochę moich poczynań, oraz….przedstawiam ekipę królików. 😀   Hi hi..  Ostatnie dzieło, ale wpisujące się w klimat, o którym mowa. Tak więc! Jest ekipa, jest impreza… więc ahoj przygodo!

Do następnego wirtualnego spotkania :-), zapewne w stylu Hampton. 😀

Wkrótce losowanie Candy, została jeszcze chwilunia, aby się zapisać. Tak więc, jeszcze zapraszam. 🙂

_CSC0328_CSC0341_CSC0351_CSC0330_CSC0340

_DSC0264_DSC0253_DSC0267_DSC0286_DSC0289Serdecznie pozdrawiam,

Kasia.

Candy

Ogłaszam wszem i wobec… kolejne Candy. 🙂

No i naaareszcie mamy upragnione lato….Niestety w tym roku ma nieciekawy start. Ja już myślę, że może romansuje z zimą i szykuje nam  psikusa jak ona. 🙂 Dziś co nie co promieni słonecznych wyjrzało z za chmur, co pozwoliło na zrobienie kilku zdjęć. Dzięki temu króliczka, która jest cukierasem w Candy została mocno obfocona. Tak więc, przedstawiam Wam, główną bohaterkę dzisiejszego zamieszania. 🙂 A przede wszystkim zapraszam do udziału w obiecanym, Wakacyjnym Candy. 🙂

_CSC0259

_CSC0234Mam nadzieję, że cukieras przypadnie Wam do gustu. 🙂 Króliczka jest ciemnoskóra. Zdjęcia rozjaśniłam trochę, dlatego nie oddają w pełni jej koloru. Mierzy ok.90 cm i jest to niezwykle elegancka dama…:-) Nie omieszkam przypomnieć, że jak wiecie lubię robić niespodzianki…. 😉

Aby wziąć udział w zabawie proszę o wykonanie trzech czynności:

1. Umieszczenie baneru z napisem Candy na pasku bocznym z aktywnym linkiem do mojego bloga. Dla ułatwienia kod do skopiowania pod obrazkiem.

candy2_150

 <a href="http://wp.me/p4kyWN-6Z"><img alt="" src="http://basniowydom.pl/blog/wp-content/uploads/2014/06/candy2_150.jpg" /></a>

    2. Dodanie  do obserwowanych mojego bloga. Będzie mi bardzo miło. :-)

    3. Wpisanie w komentarzu swojego wymarzonego miejsca na wakacje. :-)

Informacja dla nieposiadających bloga. Można zapisywać się na FB. Warunkiem jest polubienie strony Baśniowy Dom, dodanie komentarza (patrz pkt.3) oraz udostępnienie mojego postu z FB na swoim profilu.

Candy kończy się w pierwszy dzień wakacji czyli 28 czerwca.

Gorąco zachęcam do zabawy.

• • •

Na zakończenie kilka zdjęć. Bardzo stęskniłam się za aparatem. 🙂 Dlatego wybaczcie, znowu zasypię Was zdjęciami….Cudna dzika róża, przyniesiona przez dzieci i deser truskawkowy okazały się niezwykle wdzięcznym celem obiektywu. 😀

_CSC0217_CSC0219_CSC0254_CSC02611_DSC0220_CSC0252

 

Dziś na pożegnanie, dzika róża 🙂

Pozdrawiam i do następnego…

Kasia._CSC0253

 

PasteLOVO.

Czyli świątecznych wspomnień czar.

_CSC0288

W przedświątecznej krzątaninie jak zawsze przydałoby się, aby wydłużyć dobę o parę godzin. Wtedy na 100% wystarczyłoby czasu na wszystko. U którejś z dziewczyn na blogu przeczytałam, że nie zdążyła umyć dwóch okien. 🙂 Ja na pocieszenie powiem, że  nie zdążyłam umyć czterech. Ale co tam. 🙂 W tym tygodniu nadrobię, może przy okazji się opalę, bo muśnie mnie wiosenne słoneczko. 😉

 Bardzo pasteLOVO było u nas w święta. Przypuszczam, że dzięki temu nie było widać zakurzonych paru szybek . :-))) Biel ma moc! W duecie z pastelami niezwykle rozświetla pomieszczenie. 🙂 Zimowe, szare zasłony wieszałam z taką radością, i mówiłam- Nareszcie… Cóż po paru miesiącach powtarzałam te same słowa gdy je zdejmowałam. 🙂

I tak w przypływie weny, mamy w domu białe zasłony i kolorowe, pastelowe poduchy, które zdążyłam uszyć w międzyczasie. Zapomniałam dodać, iż dużą rolę w mini metamorfozie salonu zrobiła wymiana abażurów w lampach przy sofie. Czarne ustąpiły miejsca ikeowskim, szarym, marszczonym. Jestem bardzo zadowolona z ich zakupu, ładnie rozpraszają światło 🙂

_CSC0294_CSC0297

Cukierkowy wystrój domu to już chyba  wielkanocna tradycja. Przesłodzeni kolorami, potem szybko wracamy do szarości/ rzeczywistości. 🙂 Ale przyznam szczerze, że mi samej, ciężko rozpoznać swój salon po naszych przemeblowaniach. Tak jak pisałam wcześniej pokoje zamieniły się sofami (albo sofy pokojami). Na pewno nie na stałe, ponieważ kwestie praktyczne przy dzieciach i psie biorą górę. Najbardziej ze zmian niepocieszony jest pies. Jego mina gdy chciał wskoczyć na swój ulubiony fotel, a zastał białą kanapę- bezcenna. 😀 Jak myślicie, co zrobił dalej? Zrezygnował ,ze smutną miną położył się na podłodze. Przecież nie mogę go tak męczyć. 🙂

Oceńcie, duża zmiana?

_CSC0326_CSC0359Dla porównania poniżej zdjęcie, nazwałabym je organizacyjno- gospodarcze, z przed Świąt. Aż krzyczy: Kolorze gdzie jesteś!

_CSC0240

Kanapy pojeździły po salonie. Były tu i tam. Czytaj: pod oknem i na środku.

_CSC0308121314Tak, tak, dla nas kolor w takiej ilości już KOLOR. Nie męczę już nadmiarem zdjęć, z góry przepraszam.

Jeśli dotarł ktoś do końca, na pożegnanie mam zająca.  🙂

_CSC0087Pozdrawiam serdecznie,

Kasia. 😀